Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynął wniosek osoby żalącej się na umieszczenie w Krajowym Rejestrze Karnym nieprawdziwych informacji o jej rzekomych skazaniach przez sądy brytyjskie w latach 2007-2008. Biuro Informacyjne KRK miało nie zweryfikować danych przekazanych przez stronę brytyjską.
W trakcie postępowania wyjaśniającego okazało się, że dane wpisane do rejestru karnego mogą dotyczyć osób o różnych nazwiskach i różnych datach urodzenia. Wpis wykreślono, ponieważ odciski palców osób skazanych w Wielkiej Brytanii nie pochodziły od skarżącego.
W czym problem? Otóż, jak się okazuje, zgodnie z prawem brytyjskim tożsamość osoby, w stosunku do której prowadzone jest postępowanie karne, ustalana jest na podstawie danych biometrycznych (w tym odcisków palców), natomiast dane alfanumeryczne uzyskiwane są na podstawie oświadczenia tej osoby.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich opisana sprawa zdaje się świadczyć o tym, że dane o skazaniach obywateli polskich, przekazywane przez stronę brytyjską mogą być niewiarygodne, głównie ze względu na nieweryfikowanie przez władze brytyjskie oświadczeń skazanych, co do ich danych personalnych.
„Jest przy tym sprawą oczywistą, że umieszczenie tego rodzaju wpisu w KRK może powodować bardzo poważne konsekwencje dla obywateli, niejednokrotnie trudne do odwrócenia" – ostrzega Rzecznik.