Michał K. nie zgodził się na ekstradycję. Były szef RARS nie wróci prędko do kraju

Michał K., były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, został w poniedziałek zatrzymany w Londynie. Gdyby działał Europejski Nakaz Aresztowania, lada dzień mógłby wrócić do Polski. Teraz w grę wchodzi tzw. ekstradycja uproszczona. Proces się wydłuży, gdyż Michał K. nie wyraził zgody na ekstradycję.

Publikacja: 03.09.2024 16:34

Michał K. nie zgodził się na ekstradycję. Były szef RARS nie wróci prędko do kraju

Foto: PAP/Artur Reszko

Śledztwo dotyczy nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Wszczęto je 1 grudnia 2023 r., a dotyczy m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i przeprowadzania zakupów towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego. Nieprawidłowe działania miały trwać od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. i być prowadzone w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Jak poinformował londyński korespondent Polskiego Radia Adam Dąbrowski, Michał K. stanął przed Westminster Magistrates' Court, gdzie odbywa się rozprawa ws. jego ekstradycji. Były szef RARS nie wyraził zgody na ekstradycję.

– Michał K. nie zgodził się na ekstradycję do Polski! Były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych stanął przed sądem w Londynie. Brak zgody sprawia, że proces się wydłuży – czytamy we wpisie Dąbrowskiego w serwisie X/Twitter.

Czytaj więcej

Były szef RARS Michał K. zatrzymany w Londynie. We wtorek decyzja ws. aresztowania

Zatrzymanie Michała K. Nie będzie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Co dalej?

Wcześniej Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach na wniosek prokuratora zgodził się na zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Michała K. Poszukiwano go też listem gończym.

– Europejski Nakaz Aresztowania w sprawie Michała K. nie wchodzi w rachubę. Działał on tylko do 1 stycznia 2021 r. – to była umowa przejściowa na czas jednego roku po brexicie – mówi prokurator Piotr Kosmaty.

To, co już wpłynęło po tej dacie, czyli np. wniosek dotyczący Michała K., jest rozpoznawane w formie jedynie uproszczonej ekstradycji.  

Gdy brak Europejskiego Nakazu Aresztowania: umowa z Wielką Brytanią

Co to oznacza? Wydanie nie odbywa się na podstawie decyzji ramowej o ENA, która wcześniej obowiązywała. Zapisy nowej umowy z 14 kwietnia 2023 r. z Wielką Brytanią o handlu i współpracy między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem zawierają też przepisy o współpracy w sprawach karnych. Są one wzorowane na umowach, jakie obowiązują pomiędzy Unią Europejską a Norwegią czy Islandią.

Czytaj więcej

Nowy ruch sądu ws. byłego prezesa RARS Michała Kuczmierowskiego

Umowa z 14 kwietnia 2023 r. powoduje, że rozszerzone są możliwości odmowy przekazania osoby, czyli odbywa się ono nie tak automatycznie jak w przypadku ENA. Musi zostać przeprowadzone postępowanie ekstradycyjne przed sądem miejscowym – w tym wypadku przed sądem w Londynie. Jeżeli sąd uzna, że dany kraj chce człowieka ściągnąć do siebie po to, żeby go ścigać np. z uwagi na jego płeć, rasę, religię, pochodzenie czy narodowość, może odmówić jego wydania. W sprawie Michała K. sąd w Londynie ma wypowiedzieć się bardzo szybko.

Sprawa Michała K.: wydawanie osób ściganych

– Po brexicie zaistniała konieczność uregulowania szybkiej ścieżki związanej z wydawaniem osób ściganych na wniosek państw Unii Europejskiej. Polska w ustawie z 14 kwietnia 2023 r. uchwaliła, iż w zakresie współpracy w sprawach karnych z Wielką Brytanią stosować będzie przepisy umowy o handlu i współpracy między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem – mówi adwokat Mariusz Paplaczyk.

– Przepisy umowy regulują współpracę w sprawach karnych jeśli chodzi o ekstradycję, posługując się pojęciem nakazu aresztowania. Uregulowanie to jest zbliżone do europejskiego nakazu aresztowania i zawiera w sobie fundamentalną zasadę proporcjonalności, czyli stosowania nakazu aresztowania tylko wtedy jeżeli inne środki – np. wezwanie na przesłuchania, próby doręczenia wezwania - zawiodły oraz gwarancję, iż nakaz taki może być wydany tylko w stosunku do potencjalnych sprawców określonych przestępstw – mówi adwokat. 

I dodaje, że umowa o której mowa zawiera także szereg regulacji co do tego, jakie gwarancje otrzyma osoba ścigana po wydaniu jej do kraju wnioskującego (w tym przypadku Polski) jeśli chodzi o wymiar kary czy o możliwość ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie (czyli np. gdyby groziła jej w Polsce kara bezwzględnego dożywotniego pozbawienia wolności). 

Czytaj więcej

Były szef RARS Michał Kuczmierowski poszukiwany listem gończym

Wydawanie osób z Wielkiej Brytanii. Zasady postępowania

Umowa nie zawiera automatyzmu i związanej z nim szybkości postępowania, która była niewątpliwym atutem europejskiego nakazu aresztowania i nakazywała organom wykonującym wniosek zakończyć postępowanie w terminie do 60 dni.

– Nakaz aresztowania teoretycznie winien być rozpoznany również w terminie 60 dni. W sytuacjach szczególnych termin ten może być wydłużony o dalsze 30 dni. Z uwagi na dosyć szerokie uregulowanie praw osób ściganych – np. kontaktów z adwokatem – trudno zakładać, że termin ten będzie dochowany – dodaje mecenas Paplaczyk.

Podkreśla, że mamy dobrze określone ramy prawne współpracy między Polską a Wielką Brytanią, a także innymi krajami Unii Europejskiej, natomiast zniknął automatyzm znany nam z ENA.  

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"