Jak podaje policja, przestępczy proceder trwał co najmniej od 2021 roku. To wtedy w rzekomym wypadku drogowym na terenie USA "zginęła” pierwsza z osób. Podejrzani na podstawie podrobionych dokumentów wyłudzili akt zgonu, który to z kolei przedstawili w dwóch firmach ubezpieczeniowych, a te na jego podstawie wypłaciły łącznie ponad milion złotych odszkodowania z tytułu zawartych polis na życie.
- Rachunki bankowe były zakładane na najbliższych członków rodziny, w tym przypadku na zatrzymanego 37-letniego syna zatrzymanej kobiety i jej matkę. W ten sposób wyłudzono ponad milionów złotych i próbowano wypłacić kolejne 800 000 złotych jednak tym razem zapobiegli temu pracownicy jednego z banków i Policjanci ze śródmiejskiego Wydziału Operacyjno Rozpoznawczego — przekazał podinsp. Robert Szumiata, rzecznik śródmiejskiej policji.