W czerwcu Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia odmówił aresztu uznając, że nie zachodzi "duże prawdopodobieństwo", iż Leszek Czarnecki popełnił zarzucane mu przez śledczych czyny. Prokuratura wniosła zażalenie na tę decyzję do Sądu Okręgowego w Warszawie.
– Zgromadzone dowody przemawiają za uznaniem, że podejrzany współuczestniczył w organizowaniu obrotu obligacjami Getback bez wymaganego zezwolenia i wbrew regulaminowi banku, w wyniku czego doprowadzono 1140 klientów banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na łączną kwotę 227, 4 mln zł – mówiła dwa tygodnie temu "Rzeczpospolitej" prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie.