Zniesławienie syna Beaty Szydło. Prokuratura prosi o pomoc USA i Wielką Brytanię

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zwróciła się do USA i Wielkiej Brytanii o pomoc w związku ze śledztwem w sprawie zniesławienia Tymoteusza Szydło, syna byłej premier Beaty Szydło - dowiedziała się Wirtualna Polska. Zwykle w takich sprawach prokuratura odmawia wszczęcia postępowania, a poszkodowani sami muszą ścigać sprawców.

Publikacja: 12.07.2023 11:33

Ks. Tymoteusz Szydło (P) z rodzicami Beatą (centrum-L) i Edwardem (centrum-P) Szydło w drodze na msz

Ks. Tymoteusz Szydło (P) z rodzicami Beatą (centrum-L) i Edwardem (centrum-P) Szydło w drodze na mszę prymicyjną w rodzinnej parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Przecieszynie (woj. małopolskie)

Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

W 2017 roku Tymoteusz Szydło został księdzem. Jego święcenia kapłańskiego z udziałem stały się medialnym wydarzeniem - przyjął je w obecności kamer i blasku fleszy. Uczestniczyła w nich bowiem nie tylko jego matka Beata Szydło, ale też inni politycy PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele. List gratulacyjny dla szefowej rządu wysłał nawet premier Węgier Wiktor Orban.

Dwa lata później o ks. Tymoteuszu Szydło znów robi się głośno, gdyż nie pojawił się w parafii św. Maksymiliana w Oświęcimiu., w której miał zacząć posługę. Kuria bielsko-żywiecka poinformowała jedynie, że duchowny poszedł na bezterminowy urlop. 

Plotkarze na celowniku

Internauci spekulowali na temat przyczyn tej decyzji. Pojawiały się wpisy sugerujące, że młody ksiądz   związał się z kobietą i ma zostać ojcem. Wtedy w imieniu Tymoteusza Szydło z mediami zaczął kontaktować się warszawski adwokat mec. Maciej Zaborowski, pełnomocnik m.in.  Zbigniewa Ziobry i Daniela Obajtka.  Zdementował sugestie internautów i zaapelował o uszanowanie decyzji księdza Szydło. 

Mec. Zaborowski miał też złożyć zawiadomienie w prokuraturze, na podstawie którego wszczęto śledztwo, a Tymoteusz Szydło zyskał w nim status pokrzywdzonego. Autorów wpisów w Internecie informował o ich zniesławiającym charakterze i prosił o podanie adresu e-mail celem "przesłania skanu pełnomocnictwa oraz prowadzenia dalszej korespondencji".

Wirtualna Polska sprawdziła, na jakim etapie jest postępowanie warszawskiej prokuratury po dwóch latach. Okazuje się, że dotychczas przesłuchani zostali jedynie Tymoteusz Szydło (jako pokrzywdzony) oraz Piotr Surmaczyński (działacz polonijny, pisarz, dramaturg i autor programu w mediach społecznościowych), który zdaniem prokuratury jest użytkownikiem konta na Facebooku, na którym zamieszczono posty będące przedmiotem postępowania. Nikomu na razie nie postawiono zarzutów.

W międzyczasie prokuratura zmieniła kwalifikację ewentualnego przestępstwa. Najpierw śledztwo miało dotyczyć "bezprawnego pozyskania dostępu do informacji dla niego nieprzeznaczonej", oszustwa oraz oszustwa komputerowego. Teraz prokuratura informuje o zniesławieniu i znieważeniu za pomocą środków masowego komunikowania.

Międzynarodowe śledztwo

Polska prokuratura w sprawie zniesławienia syna byłej premier zwróciła się o pomoc do władz  w Stanach Zjednoczonych oraz sądów w Wielkiej Brytanii. 

- Wystąpiono do władz USA o uzyskanie od Facebook Inc., w ramach międzynarodowej pomocy prawnej, danych umożliwiających identyfikację użytkownika profilu. Ponadto ustalono dwóch potencjalnych świadków, którzy zamieszkują na stałe na terytorium Wielkiej Brytanii. W związku z powyższym wystąpiono do władz sądowych Zjednoczonego Królestwa o przesłuchanie obojga świadków - informuje Wirtualną Polskę Szymon Banna z biura prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Do tej pory sądy w Wielkiej Brytanii nie odpowiedziały polskiej prokuraturze. Dlatego śledztwo zostało zawieszone 31 grudnia 2021 r.

Wirtualna Polska  przypomina, że zarówno zniesławienie, jak i znieważenie są przestępstwami ściganymi z oskarżenia prywatnego: poszkodowany sam wchodzi w rolę prokuratora, zbiera materiał dowodowy i oskarża przed sądem osobę, która go pomówiła lub zniesławiła. Prokuratura może się zaangażować w taką sprawę tylko w szczególnych przypadkach, gdy istnieje ku temu interes społeczny.

Brak odpowiedzi o nasz interes

Jaki interes społeczny zdecydował o włączeniu się akurat w sprawę Tymoteusza Szydły?  Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie odpowiedziała na to pytanie.

- Za mojej kadencji mowa była o przesłance pozwalającej stwierdzić, że osoba skrzywdzona nie jest sama w stanie realizować swoich uprawnień procesowych. Słowem, jest nieporadna np. z powodów finansowych czy osobistych - powiedział WP były prokurator generalny Andrzej Seremet. - W moich wytycznych wskazywałem, by prokuratorzy zwracali uwagę na nośność społeczną czynu. Miałem na myśli przestępstwa z nienawiści, gdy jest podtekst np. rasowy - wyjaśnił.

Jego zdaniem prokuratura nie powinna była wchodzić w sprawę syna Beaty Szydło, gdyż "wydaje się, że jest w stanie sam realizować swoje interesy".  

Podobnego zdania jest prokurator Mariusz Krasoń ze stowarzyszenia Lex Super Omnia. Według niego, nic nie uzasadnia też uruchomiania w tej sprawie międzynarodowej pomocy prawnej.

- Pokrzywdzony powinien złożyć prywatny akt oskarżenia, a sąd ewentualnie może zlecić policji weryfikacje danych, w tym dotyczących sprawcy. W podobnych sprawach prokuratura bez skrupułów odmawia wszczęcia postępowań – komentuje Krasoń.

Z kolei sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "IUSTITIA" podkreśla, że nawet gdy ktoś zniesławia sędziego, w związku z wykonywaniem przez niego czynności urzędowych, prokuratura bardzo często odmawia prowadzenia sprawy. Wtedy funkcjonariusz publiczny musi sam bronić swojego dobrego imienia.  

Przypomnijmy, Tymoteusz Szydło nie jest już księdzem. W grudniu 2019 roku skierował prośbę do papieża o przeniesienie do stanu świeckiego. W wydanym wówczas oświadczeniu stwierdził, że nie udało mu się pokonać kryzysu wiary i powołania. Po zrzuceniu sutanny Tymoteusz Szydło znalazł zatrudnienie w spółce, której wspólnikiem jest prezes Orlenu Daniel Obajtek.

W 2017 roku Tymoteusz Szydło został księdzem. Jego święcenia kapłańskiego z udziałem stały się medialnym wydarzeniem - przyjął je w obecności kamer i blasku fleszy. Uczestniczyła w nich bowiem nie tylko jego matka Beata Szydło, ale też inni politycy PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele. List gratulacyjny dla szefowej rządu wysłał nawet premier Węgier Wiktor Orban.

Dwa lata później o ks. Tymoteuszu Szydło znów robi się głośno, gdyż nie pojawił się w parafii św. Maksymiliana w Oświęcimiu., w której miał zacząć posługę. Kuria bielsko-żywiecka poinformowała jedynie, że duchowny poszedł na bezterminowy urlop. 

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Tragiczny wypadek na A1: pełnomocnik kierowcy bmw wydał oświadczenie
Prawo pracy
Korporacje inwestują w kontrolerów L4. Nowy bat na symulantów
Zawody prawnicze
Egzamin na aplikacje prawnicze nieznacznie łatwiejszy niż rok temu
Prawo drogowe
PiS kusi młodych: darmowy kurs prawa jazdy dla każdego 18-latka
Materiał Promocyjny
SSC/GBS Leadership Program 2023
Prawo dla Ciebie
Jak oddać głos w wyborach do Sejmu i Senatu oraz w referendum. Objaśniamy
Konsumenci
Zamieszanie w sprawach frankowych przez brak uchwały SN