Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek 29 maja poinformował, że podpisuje ustawę o powołaniu Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022 oraz że skieruje ją w tzw. trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa weszła w życie dzień po publikacji w Dzienniku Ustaw, która miała miejsce 30 maja. Od 1 czerwca ustawa obowiązuje.
Po czterech dniach od ogłoszenia swej decyzji w sprawie podpisania ustawy prezydent oświadczył, że w związku z kontrowersjami wokół przepisów zdecydował się złożyć w Sejmie projekt nowelizacji ustawy. Ocenił przy tym, że powołanie komisji jest potrzebne.
Najważniejszą zmianą jest pozbawienie Komisji kompetencji do stosowania tzw. środków zaradczych, które w istocie były sankcjami o charakterze represyjnym. Ponadto decyzja Komisji nie będzie pozbawiała „rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym”.
Czytaj więcej
Nowość w projekcie zmian w Lex Tusk: jeśli od decyzji komisji zostanie wniesiona apelacja, to taka decyzja nie zacznie działać aż do wyroku sądu.
Nowelizację 16 czerwca przyjął Sejm, i trafiła ona do Senatu. Swoją opinię w jej sprawie przedstawił rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. Jego zdaniem,
nawet po nowelizacji ustawa nie będzie gwarantowała adekwatnej ochrony wolności i praw osób, które według Państwowej Komisji miały działać pod wpływem rosyjskim na szkodę interesów RP. Jak bowiem podkreśla, naruszenie prawa do ochrony dobrego imienia danej osoby nastąpi już w chwili wydania takiej decyzji i podania jej do publicznej wiadomości.