Chorzy nie chcą być traktowani podejrzliwie. RPO do KGP ws. medycznej marihuany

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniami w sprawie traktowania osób leczonych lekami na bazie medycznej marihuany, gdy taka substancja zostanie ujawniona podczas czynności policji.

Publikacja: 19.05.2023 11:13

Chorzy nie chcą być traktowani podejrzliwie. RPO do KGP ws. medycznej marihuany

Foto: Adobe Stock

Sprawę zainicjował list obywatela, który uważa, że „pacjenci leczeni preparatami na bazie wspomnianego surowca nie mogą być apriorycznie traktowani jako podejrzani, zatrzymywani, nie może być zatrzymywana bez wydania kopii - ich dokumentacja medyczna, recepty na leki, zaświadczenia o leczeniu i faktury imienne za zakup leków, nie może być przeszukiwane ich miejsce pobytu czy pojazdy, z których korzystają.". Obywatel podkreśla, że sam fakt leczenia taką, a nie inną substancją, nie stanowi przesłanki i nie uzasadnia takich działań godzących w prawa człowieka.

Czytaj więcej

Medyczna marihuana: jest pierwszy proces o zadośćuczynienie w związku z odmową leczenia

Wnioskodawca prosi Rzecznika  o „zajęcie publicznego stanowiska w sprawie wymogów stawianych pacjentom leczonych lekami na bazie medycznej marihuany odnośnie do stałego posiadania przy sobie dokumentów: zaświadczenia o leczeniu określonymi preparatami, kopii recept, kopii faktur imiennych na zakup leków - jako łamiących zasadę równego traktowania obywateli".

W wystąpieniu do komendanta głównego policji gen. insp. Jarosława Szymczyka zastępca RPO Stanisław Trociuk przypomniał, że art. 33a ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii dopuszcza możliwość zastosowania ziela konopi innego niż włókniste, a także wyciągów, nalewek farmaceutycznych oraz żywicy, jako surowca farmaceutycznego przeznaczonego do sporządzania leków recepturowych. Tym samym, dopuszczone jest produkowanie, używanie jako środka leczniczego i przez to posiadanie substancji na bazie konopi indyjskich (Cannabis indica Lam.) i konopi dzikich (Cannabis ruderalis Janisch) - mimo że ich uprawa w Polsce jest zabroniona.

Wskazywany przez obywatela art. 33a ust. 1 przewiduje możliwość wykorzystania jako surowca farmaceutycznego wymienionych w nim postaci substancji uzyskanych z przetworzenia konopi innych niż włókniste, ale dopiero po otrzymaniu pozwolenia na dopuszczenie ich do obrotu. Dokument taki, w formie decyzji administracyjnej, wydaje Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych na okres pięciu lat.

RPO przyznaje, że obywatele nie mogą oczekiwać, że uświadomienie policji istnienia takich przepisów nie będzie równoznaczne z  odstąpieniem od dalszych czynności w przypadku ujawnienia medycznej marihuany.

- Pod użytym pojęciem „dalszych czynności" rozumieć należy te, które wiążą się z potwierdzeniem lub negacją podejrzenia popełnienia czynu zabronionego określonego w art. 58, art. 62 lub art. 64 u.p.n., które dotyczą odpowiedzialności za, odpowiednio, udzielanie lub nakłanianie do użycia środka odurzającego, posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych oraz zabór w celu przywłaszczenia środków odurzających lub substancji psychotropowych - wskazuje RPO.

Stanisław Trociuk prosi  KGP o stanowisko. Zwraca się o podanie  statystyk co do przypadków zabezpieczania marihuany medycznej do badań oraz liczby przypadków, kiedy wynik badań ujawniał wyższe od dopuszczalnych dla marihuany medycznej stężenia substancji psychoaktywnych. Pyta też, czy Policja prowadziła szkolenia dotyczące zagadnienia posiadania marihuany medycznej i czy opracowano metodykę postępowania wobec ujawnienia marihuany medycznej w trakcie czynności.

Sprawę zainicjował list obywatela, który uważa, że „pacjenci leczeni preparatami na bazie wspomnianego surowca nie mogą być apriorycznie traktowani jako podejrzani, zatrzymywani, nie może być zatrzymywana bez wydania kopii - ich dokumentacja medyczna, recepty na leki, zaświadczenia o leczeniu i faktury imienne za zakup leków, nie może być przeszukiwane ich miejsce pobytu czy pojazdy, z których korzystają.". Obywatel podkreśla, że sam fakt leczenia taką, a nie inną substancją, nie stanowi przesłanki i nie uzasadnia takich działań godzących w prawa człowieka.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego