Ministerstwo Sprawiedliwości stawia na rozwój systemu dozoru elektronicznego w Polsce. Pozwala, by jak najwięcej skazanych mogło odbywać karę więzienia z elektroniczną bransoletą, w domu. Od 2009 r., kiedy to system ruszył, karę pozbawienia wolności odbyło w ten sposób ponad 146 tys. osób. Dziś ponad 7 tys. skazanych. Ma być ich więcej.
Przygotowanie do wolności
Od 1 stycznia 2023 r. o możliwości odbywania kary w systemie dozoru elektronicznego będzie mogła decydować także, poza sądem penitencjarnym, komisja penitencjarna w zakładzie karnym, w którym skazany przebywa. SDE będzie można stosować także do skazanego na pozbawienie wolności do trzech lat, ale któremu do jej końca pozostało maksymalnie sześć miesięcy. Chyba że jest recydywistą.
Trudno znaleźć przeciwników tej formy odbywania kary.
– To bardzo dobry sposób na wejście w świat wolnościowy – uważa adwokat Tomasz Darkowski. I dodaje, że odbywanie kary w systemie stabilizuje skazanego, tworzy pewne ograniczenia, do których ma szansę się przyzwyczaić, buduje samokontrolę.
– A o tym, jak jest to ważne, niech świadczy przykład rekordzisty, który po wyjściu na wolność już po trzech godzinach trafił z powrotem za kratki, bo włamał się do sklepu – podaje przykład adwokat.