W październiku 2020 r. Sąd Rejonowy wyrokiem nakazowym - czyli bez rozprawy i wysłuchania obwinionych - uznał osiem osób za winnych wykroczenia. Polegało ono na tym, że w lutym 2020 r. podczas meczu piłkarskiego Ekstraklasy rozłożyli i trzymali flagę wielkoformatową swego klubu, działając w celu uniemożliwienia rozpoznania osób odpalających race.
Zgodnie z art. 57a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, kto w miejscu i w czasie trwania masowej imprezy sportowej używa elementu odzieży lub przedmiotu w celu uniemożliwienia lub istotnego utrudnienia rozpoznania osoby, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2000 zł.
Sąd wymierzył wszystkim obwinionym po 2 tys. zł grzywny. Orzekł też środek karny w postaci zakazu wstępu na imprezy masowe na 2 lata. Wobec niezłożenia sprzeciwu orzeczenie wobec jednego obwinionego uprawomocniło się na poziomie I instancji. Pozostali obwinieni zaskarżyli je do sądu II instancji. Ostatecznie Sąd Okręgowy ich uniewinnił.
Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył prawomocny wyrok sądu I instancji na korzyść ukaranego. Jak wyjaśnia, sąd może rozstrzygnąć odpowiedzialność wykroczeniową bez postępowania dowodowego w drodze wyroku nakazowego, ale jak zaznacza RPO, procedować w tym trybie może jednak tylko wtedy, gdy na podstawie dowodów zebranych w postępowaniu wyjaśniającym okoliczności czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości.
Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego nie może ich być ani co do sprawstwa czynu, ani winy obwinionego. Stosowanie trybu nakazowego zastrzeżono do najbardziej oczywistych przypadków, gdzie materiał dowodowy jest tak jednoznaczny, że nie nasuwa żadnych istotnych wątpliwości.