RPO składa kasację do Sądu Najwyższego ws. kibica ukaranego za „sektorówkę”

Kibice zostali ukarani za rozłożenie i trzymanie podczas meczu wielkoformatowej flagi swego klubu piłkarskiego, czym mieli uniemożliwić rozpoznanie osób odpalających race. Jeden z kibiców nie odwołał się od tego wyroku, tymczasem pozostali, którzy tak uczynili, zostali uniewinnieni. Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył prawomocny wyrok sądu na korzyść ukaranego.

Publikacja: 21.11.2022 11:14

Kibice Radomiaka Radom podczas meczu 1. ligi piłkarskiej z Koroną Kielce

Kibice Radomiaka Radom podczas meczu 1. ligi piłkarskiej z Koroną Kielce

Foto: PAP/Adam Kumorowicz

mat

W październiku 2020 r. Sąd Rejonowy wyrokiem nakazowym - czyli bez rozprawy i wysłuchania obwinionych - uznał osiem osób za winnych wykroczenia. Polegało ono na tym, że w lutym 2020 r. podczas meczu piłkarskiego Ekstraklasy rozłożyli i trzymali flagę wielkoformatową swego klubu, działając w celu uniemożliwienia rozpoznania osób odpalających race.  

Zgodnie z art. 57a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, kto w miejscu i w czasie trwania masowej imprezy sportowej używa elementu odzieży lub przedmiotu w celu uniemożliwienia lub istotnego utrudnienia rozpoznania osoby, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2000 zł.

Sąd wymierzył wszystkim obwinionym po 2 tys. zł grzywny. Orzekł też środek karny w postaci zakazu wstępu na imprezy masowe na 2 lata. Wobec niezłożenia sprzeciwu orzeczenie wobec jednego obwinionego uprawomocniło się na poziomie I instancji. Pozostali obwinieni zaskarżyli je do sądu II instancji. Ostatecznie Sąd Okręgowy ich uniewinnił.

Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył prawomocny wyrok sądu I instancji na korzyść ukaranego. Jak wyjaśnia, sąd może rozstrzygnąć odpowiedzialność wykroczeniową bez postępowania dowodowego w drodze wyroku nakazowego, ale jak zaznacza RPO, procedować w tym trybie może jednak tylko wtedy, gdy na podstawie dowodów zebranych w postępowaniu wyjaśniającym okoliczności czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości.

Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego nie może ich być ani co do sprawstwa czynu, ani winy obwinionego. Stosowanie trybu nakazowego zastrzeżono do najbardziej oczywistych przypadków, gdzie materiał dowodowy jest tak jednoznaczny, że nie nasuwa żadnych istotnych wątpliwości.

- Tymczasem w tej sprawie na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego brak było podstaw do jednoznacznego wniosku o braku wątpliwości i co do winy, i  okoliczności czynu - uważa Rzecznik.

Na materiał dowodowy składały się notatka urzędowa, protokół przesłuchania policjanta i  nagranie na płycie CD, które w sposób ogólny przedstawiają rozwinięcie i zwinięcie tzw. flagi sektorowej o wielkości ok 20 m x 50 m. Policjant na podstawie analizy  monitoringu  rozpoznał obwinionego jako jedną z wielu osób rozwijających i zwijających „sektorówkę". Sam obwiniony nie był przesłuchiwany w toku czynności wyjaśniających, choć oświadczył, że chciałby złożyć zeznania.

W ocenie skarżącego na podstawie tego materiału dowodowego brak było jedynie wątpliwości co do faktu, że funkcjonariusz go rozpoznał jako rozwijającego i zwijającego flagę. Zasadniczo zachowanie takie nie jest zabronione przez prawo - pisze RPO.

Czytaj więcej

Pseudokibiców w Polsce można karać surowiej niż w Anglii

Radca prawny, specjalizujący się w tematyce ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, a obecnie także prezes występującego w piłkarskiej Ekstraklasie Widzewa Łódź - dr Mateusz Dróżdż - zwraca uwagę, że treść art. 57a ustawy już od początku jego uchwalenia wzbudzała wiele wątpliwości. Także w zakresie konstytucyjności. - W praktyce coraz częściej sądy orzekają tzw. zakazy stadionowe za użycie tzw. sektorówek. Jednakże zazwyczaj takie wyroki są uchylane, po pierwsze ze względu na brak przeprowadzenia postępowania dowodowego w tym zakresie, ale też niejasną i praktycznie niemożliwą do jednolitej wykładni treść art. 57a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Aby ukarać kogoś na podstawie tego przepisu materiał dowodowy powinien był więc ponad wszelką wątpliwość wykazywać, że obwiniony rozłożył i trzymał flagę w celu uniemożliwienia rozpoznania osób odpalających np. race - wyjaśnia ekspert.

Mec. Dróżdż zauważa, że orzekanie w tych sprawach bardzo często zmierza do odpowiedzi, czy sektorówki są zabronione na stadionach i czy zawsze służą uniemożliwieniu identyfikacji sprawcy popełnionego przestępstwa, zazwyczaj osoby, która użyła środków pirotechnicznych. - Generalnie należy stwierdzić, że jest ona bardzo często używana jako element oprawy i uniemożliwia też identyfikację sprawców, ale też jest zwyczajnym elementem oprawy. Co więcej jest ona zazwyczaj tak duża, że osoby ją trzymające nie mają nic wspólnego z przygotowaną oprawą - mówi prawnik.

Ekspert podkreśla, że na gruncie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych nie ma generalnego zakazu używania flag wielkoformatowych podczas imprez masowych. - Coraz częściej niestety zakaz użycia takich sektorówek wpisuje się w treść zezwolenia na przeprowadzenie imprezy masowej, a tym samym organizator nie może potem pozwolić na wniesienie takich flag na teren imprezy masowej, ponieważ może to doprowadzić do jego odpowiedzialności karnej za przeprowadzenie imprezy masowej niezgodnie z wydaną decyzją - tłumaczy radca prawny, dr Mateusz Dróżdż.

Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo w Polsce
Od 1 maja rusza nowy program bezpłatnych badań. Jak z niego skorzystać?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne