O wyroku Sądu Najwyższego informuje Instytut Ordo Iuris. W roku 2019 w Kiełczowie, podczas demonstracji w sąsiedztwie prywatnej przychodni ginekologicznej, umieszczony został plakat pokazujący skutki aborcji. Organizujący zgromadzenie mężczyzna został obwiniony o popełnienie wykroczenia z art. 141 Kodeksu wykroczeń. Zdaniem sądu, plakat ze zdjęciami dzieci pozbawionych życia w wyniku aborcji miał być „nieprzyzwoity”. Sąd Rejonowy w Oleśnicy uznał wolontariusza Fundacji za winnego popełnienia wykroczenia z art. 141 kodeksu wykroczeń. Następnie Sąd Okręgowy we Wrocławiu utrzymał w mocy wyrok.

Kasację wywiódł Prokurator Generalny, zarzucając błędną kontrolę instancyjną oraz naruszenie art. 141 kodeku wykroczeń, gdyż czyn przypisany ukaranemu nie spełniał znamienia „nieprzyzwoitości”. Argumentację zawartą w kasacji uzupełnili prawnicy z Ordo Iuris, będący obrońcami ukaranego. W przedstawionym stanowisku wskazali m.in., że czyn ten nie spełniał znamienia czynu „nieprzyzwoitego”. Przedstawili też 128 orzeczeń polskich sądów, które stwierdzały w analogicznych sprawach, że podobne czyny nie stanowią wykroczeń zarówno z art. 51 § 1, jak i art. 141 Kodeksu wykroczeń.

Jak podaje Ordo Iuris, Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Prokuratora Generalnego. W uzasadnieniu wskazał, że nie tylko została popełniona błędna kontrola instancyjna, ale przede wszystkim, że czyn ten nie mógł spełniać znamion wykroczenia z art. 141 Kodeksu wykroczeń, gdyż nie może on być „nieprzyzwoity”. Jak zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu: dla wystąpienia „nieprzyzwoitości” nie ma znaczenia miejsce umieszczenia plakatów. Ponadto, sam fakt „drastyczności” nie może warunkować, że coś jest nieprzyzwoite.

Czytaj więcej