Chodziło sprawę o więźnia, który poskarżył się na przeludnienie w celi i niewłaściwą opiekę medyczną, a także na nieuzasadnione ograniczenie prawa do praktykowania swojego wyznania.
W wyroku z 28 czerwca 2016 (sprawa nr 54511/11) Trybunał uznał, iż doszło do naruszenia art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (zakaz tortur) z powodu warunków bytowych: przeludnienia jednostki penitencjarnej (pobyt w takich warunkach przez 309 dni), niezabudowanych kącików sanitarnych, jedna kąpiel tygodniowo oraz tylko godzinny spacer na świeżym powietrzu. Kumulacja tych uciążliwości przekroczyła nieunikniony poziom cierpienia, który towarzyszy karze pozbawienia wolności - stwierdził ETPCz.
Trybunał nie podzielił natomiast zarzutu więźnia, że nie zapewniono mu właściwej opieki medycznej (naruszenie art. 3 EKPC). Nie można było ustalić, czy rozwojowi prostaty i choroby skóry u skarżącego można by zapobiec, gdyby nie był pozbawiony wolności i miał swobodę wyboru lekarza. Jednak władze jednostek penitencjarnych stosowały się do zaleceń lekarzy oraz umożliwiały monitorowanie stanu zdrowia skarżącego przez specjalistów.
Zdaniem Trybunału nie doszło również do naruszenia art. 9 EKPC - naruszenia prawa do swobody wyznania. Helsińska Fundacja Praw Człowieka przedstawiła szczegółowe informacje o możliwości praktykowania religii w zakładach karnych, zgodnie z którymi zapewnione są odpowiednie warunki do uczestniczenia w nabożeństwach, z wyjątkiem skazanych zakwalifikowanych do niebezpiecznych.
Dowody zebrane w sprawie wskazują, że skarżący miał możliwość praktykowania religii. W 2008 r. jednostka, w której przebywał, nie miała możliwości umożliwienia wszystkim osadzonym uczestnictwo w grupowych posługach religijnych, dlatego chętni musieli się zapisać u wychowawcy, a następnie ich nazwiska były wprowadzane do systemu komputerowego, który wybierał uczestników na zasadzie rotacji.