Ministerstwo Sprawiedliwości chce wprowadzić karalność za samo żądanie nadmiernych korzyści przez pożyczkodawcę jako świadczenia wzajemnego. Grozić ma za to od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. To wynika z najnowszego wykazu prac rządu.
Ratunek dla wielu
Projekt zmian w kodeksie karnym mających ułatwić walkę z nieuczciwymi firmami pożyczkowymi ma być gotowy jak najszybciej. Część prawników jednak sceptycznie ocenia jego skuteczność.
Co zmieni? Na więzienie narazi się każdy, kto zażąda od pokrzywdzonego świadczenia wzajemnego przekraczającego określoną w przepisie wartość należnych odsetek maksymalnych – piszą autorzy w uzasadnieniu zmian.
W przeciwieństwie do istniejącego już dziś przestępstwa wyzysku odpowiedzialność karna po zmianie pojawi się więc już w momencie żądania świadczenia. Nowością jest i to, że warunkiem odpowiedzialności nie będzie wyzyskanie przymusowego położenia innej osoby. Projekt określa maksymalną sumę zabezpieczenia roszczeń wynikających m.in. z umowy o kredyt konsumencki, a także wysokość prowizji i kosztów (maksymalne koszty pozaodsetkowe) wynikające z umowy kredytowej lub pożyczki pieniężnej.
O jakie liczby chodzi? Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że propozycji jest kilka i trwają uzgodnienia z Ministerstwem Finansów. Projekt ma wyjść z resortu jak najszybciej. Kiedy? Nie wiadomo.