34-letnia Marta S. krótko po porodzie przykryła swojego nowo narodzonego synka stertą ubrań, główkę owinęła i nakryła materacem, co doprowadziło do jego uduszenia w wyniku unieruchomienia klatki piersiowej z jednoczesnym zatkaniem ust i nosa. Zdarzenie miało miejsce 23 czerwca 2016 roku w Solnikach Małych (województwo dolnośląskie). Jak ustalono w śledztwie, kobieta przez dłuższy czas korzystała z erotycznych serwisów randkowych i umawiała się na spotkania z poznanymi w ten sposób mężczyznami. W 2016 r. zorientowała się, że jest w ciąży, ale nie poszła do lekarza. Nie wiedziała, kto był ojcem. Swój stan ukrywała przed otoczeniem. Dziecko urodziła w piwnicy domu, w którym mieszkała m.in. z rodzicami i rodzeństwem. Zaraz potem udusiła noworodka. Potem wróciła do domu i umyła się. Następnego dnia włożyła zwłoki dziecka w worek ze starymi ubraniami i wyniosła w miejsce, w którym mieszkańcy jej budynku palą śmieci. Nadpalone zwłoki znalazła później sąsiadka.