Czy wspólny fundusz zaszkodzi ofiarom

Urzędnicy chcą przejąć kontrolę nad pieniędzmi z nawiązek. Planuje się utworzenie jednego wspólnego funduszu, który będzie pomagał i ofiarom, i skazanym

Publikacja: 02.10.2008 08:02

Czy wspólny fundusz zaszkodzi ofiarom

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Dzięki temu ma być taniej i uczciwiej. Dziś, zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości, wiele organizacji, na których konto wpływają czasem nawet spore kwoty, nie potrafi się z nich rozliczyć.

– Nie twierdzimy, że obecny system się nie sprawdził – zastrzegają autorzy projektu zmian w kodeksie karnym. Krytykują jednak sposób wykorzystywania środków z nawiązek i świadczeń pieniężnych. Podają, że [b]w 2007 r. spośród 642 podmiotów widniejących w wykazie MS (wszystkie instytucje, które chcą korzystać z nawiązek, muszą być tam wpisane) tylko 198 złożyło w terminie sprawozdania finansowe[/b]. Pozostałe zrobiły to dużo później i po wielu upomnieniach. Ministerstwo chce więc utworzyć jeden wspólny fundusz pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej.

[srodtytul]Ręczne sterowanie[/srodtytul]

– To chory pomysł. MS chce wprowadzić ręczne sterowanie organizacjami pozarządowymi – oceniają szefowie fundacji i stowarzyszeń pomagających ofiarom. Twierdzą, że stracą na tym ofiary, które po zmianach nie doczekają się pomocy. Fundacje zapewniają też, że nie boją się kontroli finansów.

Skąd nowy fundusz będzie brał pieniądze na pomoc?

Z orzekanych przez sądy nawiązek, świadczeń pieniężnych i zarobków skazanych. Wszystkie środki trafiałyby w jedno centralne miejsce (w MS), a dopiero potem rozdzielano by je dalej.

– Wszędzie odchodzi się od centralizacji, a my z niewiadomych powodów mamy do niej wracać – dziwi się Antoni Szypuła ze stowarzyszenia pomagającego dzieciom dotkniętym przemocą w rodzinie.

– Dysponentem funduszu ma być minister sprawiedliwości, co nie oznacza, że pomoc będzie scentralizowana. Umowy będą podpisywane z organizacjami działającymi na terenie całego kraju. [b]Niezrozumiałe są obawy, że niekorzystnie odbije się to na pokrzywdzonych. Wręcz odwrotnie. Pozwoli lepiej zaplanować i realizować działania służące ofiarom przestępstw[/b] – przekonuje „Rz” Joanna Dębek z MS.

– Pieniądze pójdą na szkolenia, badania, całą administrację, a ofiary zostaną bez pomocy – odpowiada Janusz Popiel, prezes Stowarzyszenia Alter Ego pomagającego osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych.

Przedstawiciele stowarzyszeń podkreślają również, że czas oczekiwania na pieniądze może się znacznie wydłużyć, a poszkodowani nierzadko po prostu nie mogą czekać. – Często wykładamy pieniądze na konieczną operację czy pomagamy finansowo w rozpoczęciu rehabilitacji – mówi Witold Szpak z fundacji pomagającej ofiarom wypadków drogowych. Teraz organizacje nie będą mogły już tego robić.

[srodtytul]Wystarczy skreślić [/srodtytul]

– Jeśli ministerstwo widzi czy wie, że któraś z organizacji działa nieuczciwie, niech wykreśli ją z wykazu i będzie po problemie – mówi Popiel. Twierdzi też, że wiele organizacji znalazło się w wykazie bezprawnie. Nie spełniały bowiem podstawowego warunku – nie są organizacjami, których głównym celem statutowym jest pomoc ofiarom przestępstw, np. Caritas.

Co dwudziesty zapadający dziś w polskich sądach wyrok przewiduje oprócz orzeczonej kary (np. grzywny) obowiązek wpłacenia przez skazanego nawiązki lub świadczenia pieniężnego na rzecz instytucji albo organizacji społecznej. Najczęściej jest to kilkaset złotych, choć bywają i kwoty kilkutysięczne.

Dla wielu organizacji pieniądze z nawiązek to jedyne źródło finansowania działalności.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [link=mailto:a.lukaszewicz@rp.pl]a.lukaszewicz@rp.pl[/link]

[ramka][b]Bój o nawiązki[/b]

- Trwa od kilku lat. Jeszcze w 2003 r. sąd zasądzał, oskarżony wpłacał i na tym się kończyło. Nikt nie wiedział, na co tak naprawdę idą pieniądze.

- Tak było do 15 maja 2005 r. Od tego dnia wszystko miało się zmienić. W kodeksie karnym wykonawczym zapisano wówczas, że podmioty, które dostały takie pieniądze (instytucje, fundacje, stowarzyszenia, organizacje społeczne), będą musiały uwzględnić to w ewidencji księgowej oraz składać ministrowi coroczne sprawozdania, jak je wykorzystały.

- W 2006 r. minister Zbigniew Ziobro rozpoczął prace nad utworzeniem Funduszu Pomocy Ofiarom Przestępstw.

- W 2008 r. minister Zbigniew Ćwiąkalski proponuje Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. [/ramka]

Dzięki temu ma być taniej i uczciwiej. Dziś, zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości, wiele organizacji, na których konto wpływają czasem nawet spore kwoty, nie potrafi się z nich rozliczyć.

– Nie twierdzimy, że obecny system się nie sprawdził – zastrzegają autorzy projektu zmian w kodeksie karnym. Krytykują jednak sposób wykorzystywania środków z nawiązek i świadczeń pieniężnych. Podają, że [b]w 2007 r. spośród 642 podmiotów widniejących w wykazie MS (wszystkie instytucje, które chcą korzystać z nawiązek, muszą być tam wpisane) tylko 198 złożyło w terminie sprawozdania finansowe[/b]. Pozostałe zrobiły to dużo później i po wielu upomnieniach. Ministerstwo chce więc utworzyć jeden wspólny fundusz pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej.

Pozostało 82% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów