Reklama
Rozwiń

Łamiący zakazy liczą na bezkarność

Społeczeństwo | Nie pomagają mandaty, a nawet groźba więzienia. ?Polacy zbyt często łamią wszelkie zakazy – i te sądowe, i te administracyjne.

Publikacja: 15.01.2014 07:35

Ponad 31 tys. kierowców złapanych za wjazd na czerwonym świetle; ponad 50 tys. warszawiaków ukaranych za picie alkoholu w miejscach niedozwolonych czy ponad 1,1 tys. osób palących w miejscach publicznych, gdzie jest to zabronione – to niewielka część łamiących zakazy w 2013 r.

– Prawie dwa tysiące osób złamało w stolicy zakazy wyprowadzania psy bez smyczy i kagańca – informuje „Rz" Monika Niżniak, rzeczniczka stołecznej Straży Miejskiej.

Za złamanie zakazów  orzeczonych przez sąd grozi nawet do trzech lat więzienia; za  administracyjnych – mandat.

1,2  tys. razy łamano sądowe zakazy orzeczone przez wszystkie sądy w 1999 r.

Niestraszne im kary

Jak wynika z policyjnych statystyk, w 2013 r. skazani złamali ponad 21 tys. sądowych zakazów – najwięcej prowadzenia pojazdów i wstępu na stadiony.  Na co liczą?

– Na bezkarność, podobnie jak ci, którzy siadają nietrzeźwi za kierownicą – mówi „Rzeczpospolitej" prof. Ryszard Stefański.

– Kierowcy, którzy utracili prawo jazdy, kalkulują. Analizują, jak często do tej pory byli kontrolowani. Liczą na to, że jeśli zakaz został orzeczony na rok czy dwa, to uda się jakoś przetrwać – potwierdza Krzysztof Paschalski z radomskiej drogówki. I dodaje, że podczas kontroli drogowej policjant już na miejscu może zweryfikować uprawnienia kierowcy. Sprawa skończy się zatem w sądzie.

Coraz więcej jest też wydawanych zakazów w procesach gospodarczych. A tych z roku na rok przybywa. W 2013 r.  było ich blisko 90 tys., w 20 proc. sądy orzekły zakazy prowadzenia działalności gospodarczej. Problem w tym, że mogą zabronić jedynie działalności, którą prowadził skazany. Jeśli np. produkował kremy i naraził partnerów handlowych na straty, to sąd nie może mu na tej podstawie zabronić prowadzenia biura księgowego czy przedszkola. I tak właśnie  zakaz się obchodzi. Zdarzało się, że biznesmen ukarany przez sąd prowadził nadal firmę, tylko formalnie już na syna.

21 tys. zakazów orzeczonych obok kar podstawowych zostało złamanych w 2013 r.

Będzie ich więcej

W przyszłym roku, po zmianie kodeksu karnego, sądy będą też mogły orzekać dożywotni zakaz wykonywania zawodów i działalności związanej z wychowaniem, edukacją czy leczeniem małoletnich wobec skazanych za pedofilię.

Pozbawienie takiej pracy na zawsze to tylko jedna z możliwości. Skazany będzie mógł usłyszeć od sądu także zakaz zbliżania się do określonych miejsc (szkół, przedszkoli, placów zabaw) albo osób czy powstrzymywania się od niektórych kontaktów oraz przebywania w określonych środowiskach.

Prawo. Tu działa spuścizna PRL This browser does not support the iframe element.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.lukaszewicz@rp.pl

Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Sądy i trybunały
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK
Prawo w Polsce
Trybunał Konstytucyjny: mniej religii w szkołach jest bezprawne
W sądzie i w urzędzie
Dziedziczenie nieruchomości: prostsze formalności dla nowych właścicieli
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono