Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa „Wola" wysłała do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez wymienionych z nazwiska dwojga członków powołanej na jej terenie wspólnoty mieszkaniowej. Co gorsza, opublikowała je na swojej stronie internetowej.
Zawiadomienie przesądzało o popełnieniu przestępstwa, a dokładnie niedopełnieniu obowiązków utrzymania budynku w należytym stanie (art. 91a prawa budowlanego). Zarzut okazał się chybiony. Kopia zawiadomienia wisiała jednak siedem miesięcy na stronach spółdzielni.
Pokrzywdzona w nim osoba wygrała przed Sądem Okręgowym 5 tys. zadośćuczynienia. W Sądzie Apelacyjnym domagała się jego podwyższenia. Jej pełnomocnik, mecenas Małgorzata Wyszyńska, twierdziła, że z powodu śledztwa jej klientki nie wybrano na następną kadencję we wspólnocie.
Pełnomocnik spółdzielni mecenas Krzysztof Szura przekonywał SA, że był to element większych sporów o legalność powołania wspólnoty w budynku, którego mieszkańcy byli podzieleni w tej kwestii. Zawiadomienie pełniło rolę informacyjną, a zatem pozew należy oddalić.
SA (sygnatura akt: VI ACa 126/13) miał inne zdanie.