Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył wczoraj skargę Tadeusza J. Będąc pokrzywdzonym, chciał brać udział w postępowaniu karnym jako oskarżyciel posiłkowy. Okazało się jednak, że sąd na posiedzeniu przed rozprawą zadecydował o umorzeniu sprawy. Tym samym pozbawił go prawa występowania w roli oskarżyciela posiłkowego. Przepisy kodeksu postępowania karnego są tak skonstruowane, że sąd nie musi powiadamiać pokrzywdzonego ani o posiedzeniu, ani o umorzeniu sprawy.

Z tego powodu Tadeusz J. zakwestionował konstytucyjność kilku przepisów kodeksu. Trybunał uznał jednak, że tylko jeden z nich jest niekonstytucyjny. Chodzi o art. 339 § 5 w zw. z 54 § 1 k.p.k.

Przepis ten, zdaniem TK, narusza ustawę zasadniczą w zakresie, w jakim pozwala na umorzenie postępowania przed rozpoczęciem przewodu sądowego. Wprawdzie – przyznał TK – pokrzywdzony może złożyć zażalenie, ale tylko gdy dowie się o umorzeniu postępowania odpowiednio wcześnie, tzn. zanim postanowienie sądu wydane w tej sprawie się uprawomocni.

Przepisy pozbawiają go nie tylko udziału w posiedzeniach, ale i wiedzy o faktach procesowych. Z tych więc m.in. powodów wspomniany przepis narusza zasadę sprawiedliwości proceduralnej.