Instytut otrzymał informację od dziennikarza portalu PCh24.pl, że pod koniec sierpnia 2014 r. w Samodzielnym Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Opolu mogło dojść do uśmiercenia dziecka z podejrzeniem Zespołu Downa, które przeżyło późną aborcję eugeniczną. W trakcie aborcji miało dojść do komplikacji, lekarze zdecydowali o przeprowadzeniu cięcia cesarskiego. Dziecko przyszło na świat żywe, ważyło około 600 g, samodzielnie oddychało i głośno krzyczało. Lekarze stwierdzili prawidłową pracę serca.
- Personel szpitala zdecydował się przyjąć noworodka oficjalnie na oddział i umieścić w inkubatorze. Dziecko przebywało tam przez około 4 godziny, w trakcie których narządy funkcjonowały jak u zdrowego noworodka. Pomimo tego, wedle pozyskanej informacji, na wyraźne żądanie lekarzy przeprowadzających aborcję, odstąpiono od opieki nad dzieckiem oraz od ratowania mu życia. Nie podjęto żadnych czynności umożliwiających noworodkowi przeżycie, w tym czynności reanimacyjnych. Dziecko zmarło – czytamy w komunikacie przesłanym przez Ordo Iuris.
Dziennikarzem, który poinformował Ordo Iuris o takim zdarzeniu jest Paweł Ozdoba z portalu PCh24.pl.
- Pod koniec listopada odebrałem telefon od anonimowego rozmówcy, który drżącym głosem poinformował mnie o tym, co zaszło w opolskim szpitalu. Twierdził, że lekarze pozostawili noworodka bez opieki po tym, jak matka sprzeciwiła się ratowaniu jego życia. Mój rozmówca był bardzo przekonujący, podawał szczegóły. Zdecydowałem powiadomić o sprawie prawników z Ordo Iuris – powiedział „Rzeczpospolitej" Paweł Ozdoba.
Poproszony o komentarz dyrektor Samodzielnego Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Opolu, Edward Puchała, stwierdził, że jest na to za wcześnie, gdyż do szpitala nie dotarły jeszcze żadne informacje z prokuratury.