Jak stworzyć 3000 km dróg w kilka dni

Możemy mieć w Polsce kilka tysięcy kilometrów szybkich tras. Wystarczy zmienić część utwardzonych poboczy w dodatkowe pasy. I wykreślić jedno słowo w rozporządzeniu

Publikacja: 07.07.2008 08:48

Jak stworzyć 3000 km dróg w kilka dni

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Możemy mieć te trzypasmówki jeszcze przed Euro, właściwie od ręki. Wystarczy trochę farby, znaków drogowych i drobnych decyzji urzędników. Nawet przepisów nie trzeba wymyślać – one już są, warto co najwyżej skreślić jedno słowo w ministerialnym rozporządzeniu.

To nie żarty. W Polsce marnuje się 4 tys. km szos, głównie krajowych, z szerokimi utwardzonymi poboczami. Budowano je zwłaszcza w latach 80. – zwykle mają po 2 m szerokości. Są na najważniejszych szlakach komunikacyjnych w Polsce, np. prawie wszystkich wylotówkach z Warszawy (tam, gdzie nie ma dwupasmówek).

Pomysł jest banalnie prosty: przekrój poprzeczny typowej krajówki wygląda w metrach tak: 2 + 3,5 + 3,5 + 2 = 11 (po 2 m na pobocza i po 3,5 m na pasy). Wystarczy przemalować białe linie i mamy np.: 0,25 + 3,5 + 3,5 + 3,5 + 0,25 (0,25 na pobocza + trzy pasy). Możemy jednak zwęzić pasy, np. do 3 m, i wtedy na pobocza zostanie 2 m. Nie muszą być zresztą jednakowe, na szerszym mógłby się więc odbywać ruch lokalny.

Oczywiście dwa pasy mogą być w danym miejscu tylko w jednym kierunku, ale kilka kilometrów dalej taką mijankę można zrobić w drugą stronę.Pomysł nie jest nowy – trzypasmówki są popularne w wielu krajach, np. we Francji. Nie wszędzie trzeba zaraz budować autostrady – w Polsce plan budowy 3 tys. km autostrad i ekspresówek na Euro jest dopiero na papierze.

Po poboczach jeżdżą traktory, czasem jeszcze furmanki, rowerzyści, wreszcie poruszają się piesi. Jednak wielu kierowców, zwłaszcza tych z „rajdowym” zacięciem, traktuje je jako część jezdni, spychając na nie wolniejszych. Trochę to upłynnia ruch, ale z drugiej strony szosy z poboczami należą do najbardziej niebezpiecznych.

Lista zalet przekroju 2+1 jest długa: taki układ pasów ułatwia bezpieczne wyprzedzanie, zwłaszcza wolniej jadących tirów. Oblicza się, że dodatkowy pas powoduje wzrost liczby wyprzedzeń o 30 proc. Z kolei dobre oznakowanie zbliżającej się mijanki powstrzymuje kierowców przed ryzykownym wyprzedzaniem: nie ma sensu, jeśli można to bezpiecznie zrobić za kilometr czy dwa – na dodatkowym pasie.

Nowych utwardzanych poboczy już się właściwie nie buduje, a stare na niektórych odcinkach są likwidowane, tu i ówdzie zamieniane na dodatkowy pas. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma zresztą ekspertyzę prof. Tadeusza Sandeckiego z Politechniki Warszawskiej, która punktuje ich wady i pokazuje, jak można je łatwo zmieniać w trzeci pas.

– W tym roku ma być przebudowanych sześć odcinków – powiedział „Rz” Artur Mrugasiewicz z GDDKiA. Rozporządzenie ministra transportu w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, dopuszcza poszerzenie jezdni o dodatkowe pasy ruchu. Można to zrobić na „wzniesieniach drogi” klasy G i dróg wyższych (czyli na lepszych wojewódzkich oraz krajówkach). Chodzi o drogi o prędkości projektowej ponad 60 km/h. Szerokość dodatkowego pasa nie może być wówczas mniejsza niż 3 m. To chyba tłumaczy, dlaczego np. na K-7 między Górami Świętokrzyskimi a Krakowem jest po kilkanaście mijanek (podwójne pasy) w każdą stronę, a na równinnym Mazowszu ich nie ma.

Gdyby jednak drogowcom zależało także na poprawieniu przepustowości krajówek i gdyby nie czekali na zbudowanie autostrad na Euro 2012, to wykreśliliby warunek „na wzniesieniach” z rozporządzenia.

Możemy mieć te trzypasmówki jeszcze przed Euro, właściwie od ręki. Wystarczy trochę farby, znaków drogowych i drobnych decyzji urzędników. Nawet przepisów nie trzeba wymyślać – one już są, warto co najwyżej skreślić jedno słowo w ministerialnym rozporządzeniu.

To nie żarty. W Polsce marnuje się 4 tys. km szos, głównie krajowych, z szerokimi utwardzonymi poboczami. Budowano je zwłaszcza w latach 80. – zwykle mają po 2 m szerokości. Są na najważniejszych szlakach komunikacyjnych w Polsce, np. prawie wszystkich wylotówkach z Warszawy (tam, gdzie nie ma dwupasmówek).

Pozostało 82% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawo w Polsce
Sąd ukarał Klaudię El Dursi za szalony rajd po autostradzie A2
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne