Wystarczy jedna brawurowa podróż i można zgarnąć komplet dozwolonych punktów, tj. 24. Potem czeka nas już kolejny egzamin, który niełatwo zdać. Jak się przed tym ustrzec? Trzeba pójść na szkolenie tzw. punktowe.
W całej Polsce organizują je wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego. Każdy kierowca dwa razy do roku może się na nich pozbyć sześciu punktów, czyli w sumie 12. Wiele ośrodków w kraju ma wręcz stałych klientów. Teraz, kiedy zbliżają się wakacje i wielu z nas wybiera się w dalekie podróże, zainteresowanie kursami jest jeszcze większe. Pamiętajmy, że punkty karne znikają z naszego konta dopiero po roku od popełnienia wykroczenia, za które je naliczono.
[srodtytul]Dobry interes[/srodtytul]
Kursowy interes kwitnie. Gdzieniegdzie słychać skargi, że dogodny termin na szkolenie jest nie do zdobycia. Sprawdziliśmy i radzimy wcześniej pomyśleć o wpisaniu się na listę. W Poznaniu rok temu tuż przed okresem wakacyjnym szkolenia odbywały się cztery razy w miesiącu. Teraz jeszcze planuje się je dwa razy w miesiącu, ale jeśli będzie taka potrzeba, to w Poznaniu wrócą do częstotliwości sprzed roku. Cena? 300 zł.
W Krakowie zainteresowanie szkoleniem punktowym trwa nieprzerwanie od kilku lat. I na niewiele się zdaje zwiększanie liczby szkoleń.