Informacyjny chaos i brak porozumienia – tak sytuację związaną z przesunięciem wprowadzenia nowych egzaminów na prawo jazdy określa dzisiejszy „Dziennik Bałtycki".
Zdążyliby czy nie zdążyliby?
Początkowo planowano, iż nowe trudniejsze zasady będą obowiązywały od 13 lutego tego roku. Na początku stycznia Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej poinformowało, jednak o przesunięciu wprowadzenia nowych przepisów na styczeń 2013 roku. Szef resortu, Sławomir Nowak argumentował, że wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego nie są przygotowane do prowadzenia egzaminów na prawa jazdy na zmienionych zasadach. - Lepiej dla komfortu zdających na prawo jazdy i działania systemu, by te zmiany weszły w życie później - znaczył minister transportu cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego, które odpowiadają za przeprowadzanie egzaminów, odpierają zarzuty o opóźnieniu w przygotowaniu, i zaznaczają, że przygotowałyby się, gdyby tylko Ministerstwo wydało w tej sprawie rozporządzenie. Instytut Transportu Samochodowego, który zajmuje się opracowaniem nowej, większej puli pytań teoretycznych i nowego systemu, informuje natomiast, że jeśli chodzi o sprawy techniczne, terminu planowanego na 13 lutego nie trzeba było odwoływać.
WORD-y wskazują ponadto, że nie dostały z resortu wytycznych na temat tego, jak do zmian się przygotowywać. – Nie mamy żadnej podstawy prawnej. Jak więc podjąć działania związane z przygotowaniem się do nowych zasad egzaminowania, skoro nie wiemy, według jakich wytycznych mielibyśmy się przygotowywać. Bez rozporządzenia nie możemy też wydać choćby złotówki – mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu" Zbigniew Wiczkowski, dyrektor WORD w Słupsku. – W takiej sytuacji nie można nawet mówić o tym, czy zdążylibyśmy ze zmianami na planowany wcześniej termin 13 lutego, bo żeby to stwierdzić, powinniśmy zapoznać się z rozporządzeniem ministerstwa, którego nie ma - dodaje.
Tymczasem resort transportu odpowiada, że rozporządzenie jest w fazie redagowania i możliwe, że będzie gotowe pod koniec stycznia. Jednocześnie Ministerstwo zaznacza, że rozporządzenie nie jest wojewódzkim ośrodkom niezbędne, bo jak tłumaczy, one same powinny wiedzieć, jak się do zmian przygotować.