Miesiąc funkcjonowania nowych przepisów kodeksu drogowego - zmiany na polskich drogach

Mija miesiąc od wprowadzenia rewolucyjnych zmian w prawie o ruchu drogowym. Dużych efektów w liczbach nie widać, choć drogowych piratów (50+ w terenie zabudowanym) w czerwcu 2021 r. jest mniej niż rok temu. Są też pierwsze wątpliwości z wykładnią przepisów.

Lepiej nie próbować

Wiadomo bowiem, że pieszy wchodzący na przejście na szosie ma pierwszeństwo. Ale jak jest z tramwajami? – Pojazd szynowy ma  pierwszeństwo przed pieszym, który wchodzi na przejście. Jeśli już na nim jest to tramwaj musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu.

Ta zasada wciąż obowiązuje. Nowelizacja niczego nie zmieniła – rozwiewa wątpliwości Robert Opas z Komendy Głównej Policji. I dodaje, że niezależnie od przepisów w trosce o własne bezpieczeństwo pieszy zawsze powinien pamiętać, że tramwaj ma o wiele dłuższą drogę hamowania niż samochód lub autobus. Nie da się gwałtownie zatrzymać kilkudziesięciotonowego pojazdu szynowego A w zderzeniu z tramwajem pieszy jest praktycznie bez szans.

Czytaj też:

Kierowco, od 1 czerwca dużo się zmienia w przepisach

Na pasach komórkę chowamy do kieszeni

Najszybsze drogi nie takie szybkie. Kontrole spowalniają auta

To jedna wątpliwość. Druga dotyczy osób poruszających się ścieżką rowerową. Czy pieszy ma pierwszeństwo także podczas przechodzenia przez ścieżkę rowerową?

Tak, bo pasy wyznaczone na ścieżce rowerowej traktujemy tak samo, jak przejście dla pieszych na jezdni. ?Rowerzysta też ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i zwolnić przed przejściem, jeśli mogłoby to narazić na niebezpieczeństwo wchodzących na przejście lub na nich przebywających. Rowerzysta ma też obowiązek ustąpić pierwszeństwa osobie wchodzącej na przejście i już się na nim znajdującej.

Kolejna wątpliwość dotyczy tego, czy zmiany ukróciły jazdę na zderzaku i jak liczyć odległość między pojazdami.

Inspekcja Transportu Drogowego nie ma na razie urządzeń, które pozwalają mierzyć te odległości na autostradach i drogach ekspresowych – mówi „Rz" Monika Niżniak, rzeczniczka GITD. Zastrzega jednak, że nie oznacza to, że po rażącym naruszeniu prawa kierowca praktykujący jazdę na zderzaku nie zostanie zatrzymany i ukarany. Do kontroli przy użyciu dronów szykuje się też policja.

– Im dalej w las, tym dużo więcej może być wątpliwości – mówi „Rz" Andrzej Łukasik z Polskiego Towarzystwa Kierowców. Przyznaje, że martwią go informacje z dróg, z których wynika, że ok. 30 proc. uczestników ruchu drogowego (pieszych, rowerzystów i kierowców) w ogóle nie wiedziało o zmianach w przepisach drogowych.

Czy ci, co wiedzieli, zwolnili?

Zasadniczo tak – ustaliliśmy w KGP. Dowód? W czerwcu 2021 r. policja odnotowała 4776 kierowców, którzy złamali przepisy o prędkości, jadąc więcej niż 50 km/h za szybko w terenie zabudowanym. Rok wcześniej, też w czerwcu, było ich 6843. Mniej jest też wypadków z udziałem pieszych na przejściach – w 2021 r. – 847, rok wcześniej – 1257, a w 2019 r. – 1511. Spadek widać także w liczbie zabitych: w 2021 r. liczba ofiar – 49, w 2019 r. – 107.

Noga z gazu

Czy nowe zapisy rzeczywiście poprawią bezpieczeństwo na drogach?

Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego przypomina, że ITS od dawna postulował zmianę przepisów.

Powód? Rocznie na polskich drogach w ok. 7 tys. wypadkach ginie blisko 800 pieszych, a ok. 2500 zostaje ciężko rannych. Prawie połowa potrąceń pieszych ma miejsce na przejściach dla pieszych, na których rocznie ginie 250 pieszych, a 1300 zostaje ciężko rannych. Podstawową przyczyną tak dużego zagrożenia na przejściach dla pieszych jest nadmierna prędkość pojazdów.