Rząd zdecydował już o surowszym traktowaniu kierowców złapanych na jeździe po pijanemu. Będą mogli prowadzić wyłącznie pojazdy wyposażone w blokadę. Teraz rząd chce jednak wiedzieć, czy taki środek będzie można stosować wobec kierowców wszystkich pojazdów silnikowych, w tym motocyklistów.
Autorzy propozycji za przykład podają Szwecję, gdzie obowiązek montowania blokad jako element polityki bezpieczeństwa w ruchu drogowym już wprowadzono także wobec motocyklistów.
Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że nie ma żadnych przeszkód, aby tak się stało. I zapewnia, że specyfika takiego pojazdu nie ma znaczenia dla istoty działania urządzenia.
– Na rynku są dziś używane urządzenia składające się z czterech części – informuje ministerstwo. Chodzi o analizator oddechu, zamontowany w pojeździe, który mierzy stężenie alkoholu u kierowcy i może przekazać ostrzeżenie, gdy dopuszczalny poziom zostanie przekroczony. Kolejne to urządzenie umożliwiające przeprowadzenie testu trzeźwości podczas jazdy, system zabezpieczeń przed fałszerstwami oraz system rejestrujący i przechowujący wyniki pomiarów stanu trzeźwości.
Większość blokad wymaga powtarzania testu trzeźwości co jakiś czas, np. 30 minut. To zwiększa ich skuteczność.