Najwyższa Izba Kontroli proponuje połączyć policję i Inspekcję Transportu Drogowego w jedną formację oraz ograniczyć kompetencje straży miejskich w zakresie kontroli prędkości. Takie wnioski przedstawiła w informacji na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego w 2013 r. Dokument właśnie trafił do Sejmu i czeka na decyzję posłów. Co dokładnie proponuje NIK?
Sugeruje, że straż miejska czy gminna powinna się skupić na działaniach lokalnych. Jeśli jednak taka zmiana okaże się nie do przyjęcia, straż powinna dostać we władanie jedynie stacjonarne fotoradary, i to te, których miejsce ustawienia uzgodniono z policją i ITD po sporządzeniu rzetelnej analizy zagrożeń.
NIK ma też pomysł na zagranicznych kierowców (spoza UE), którzy dziś nie płacą mandatów w Polsce. Specjalny centralny system CANARD ma wyłapywać na granicy tych, którzy mandatu nie zapłacili.
Izba proponuje utworzenie ogólnopolskiej bazy danych o wypadkach i ich przyczynach. Jej zdaniem tylko po analizie konkretnych przypadków da się zapobiegać wypadkom w przyszłości. NIK zachęca też do wprowadzenia w Polsce mieszanego systemu odpowiedzialności sprawców wykroczeń drogowych: karnego i administracyjnego.
Zmienić się też powinno oznakowanie dróg. Wciąż jest wiele starych znaków, które postawiono bez projektu organizacji ruchu. Pokazuje on, jak funkcjonują wszystkie znaki razem. Dzięki temu jeden znak nie zaprzecza drugiemu. I takie projekty powinny być opracowane również w wypadku starych oznakowań.