Minister spraw wewnętrznych stawia na e-usługi dla kierowców. Projekt nowelizacji kodeksu drogowego jest gotowy, zajmie się nim Komitet Europejski, potem jeszcze rząd i trafi do Sejmu. Sprawa nie budzi wątpliwości, jest więc szansa, że zmiany uchwali parlament jeszcze w tej kadencji.
Po założeniu specjalnego profilu w CEPiK każdy z 18 mln zarejestrowanych kierowców będzie mógł sprawdzić liczbę właścicieli auta, dane techniczne, listę i ważność badań technicznych oraz datę ubezpieczenia OC.
W ewidencji znajdą się też dane o osobach, którym cofnięto uprawnienia do kierowania pojazdami silnikowymi lub tramwajami. Do rozbudowanej ewidencji trafią też osoby nieposiadające uprawnień, które kierując pojazdem, popełniły naruszenie oraz te, w stosunku do których orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów.
W grę wchodzą takie dane jak imię i nazwisko, data i miejsce urodzenia, numer PESEL, a w przypadku osoby nieposiadającej PESEL – seria, numer i nazwa dokumentu potwierdzającego tożsamość oraz nazwa państwa, które go wydało. Do CEPiK trafią też kierowcy zatrzymani podczas jazdy po pijanemu lub pod wpływem środka odurzającego.
Założenie reformy jest takie, że baza CEPiK ma być z czasem coraz bogatsza. Mają do niej trafić m.in. istotne informacje ubezpieczeniowe – np. szkody kwalifikujące pojazd do dodatkowego badania technicznego zgłaszane w ramach ubezpieczeń OC i AC. Zasilą ją także informacje o rozszerzonych badaniach technicznych – nie tylko pozytywnych, ale również negatywnych.