Według policyjnych statystyk w 2020 r. wykryto 544 przestępstwa cofania liczników w autach, a w 2021 r. było ich 307. To nie znaczy jednak, że ich ubyło.
W 2020 r. do sądów trafiły zaledwie 24 sprawy z wszczętych w 2021 r. postępowań, z czego w pierwszej instancji skazano zaledwie 16 osób. Rok później skazano 31 osób. To statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości.
Zgodnie z prawem o ruchu drogowym od 1 stycznia 2020 r. kierowca ma obowiązek umożliwić funkcjonariuszowi sprawdzenie stanu licznika samochodu. Za manipulowanie przy przebiegu auta grozi do pięciu lat więzienia. Policja wyłapuje nieuczciwych kierowców.
Drogomierz można wymienić, ale tylko z powodu jego uszkodzenia lub konieczności wymiany elementu. Ważne, aby właściciel auta z wymienionym licznikiem stawił się w ciągu 14 dni w stacji kontroli w celu odczytu nowego drogomierza. Diagnosta wprowadza dane do bazy CEP i wydaje zaświadczenia.
Przypomnijmy, iż od 25 maja 2019 r. cofanie liczników w samochodach czy motocyklach to przestępstwo zagrożone karą nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Karze podlega nie tylko nieuczciwy mechanik oferujący taką usługę, ale i zlecający fałszowanie wskazań drogomierza. Dotarcie do tych ostatnich bywa trudne, ale – jak pokazuje praktyka – jest możliwe.