Psychotropy, narkotyki i inne środki wpływające na refleks i zachowanie kierowcy nie są łatwe do wykrycia. Policja coraz częściej organizuje akcje, które mają ukrócić ten niebezpieczny proceder.
Niebawem dostanie nowe przepisy (projekt rozporządzenia ministra zdrowia jest już gotowy) o tym, co badać, jak badać i pod jakim kątem. Jedno jest pewne. Policyjna drogówka szkoli się, by walczyć z naćpanymi kierowcami. Poprawione prawo ma sprawić, że walka z narkotykami, jaką dziś prowadzi policja, będzie skuteczniejsza.
[b]Zatrzymany kierowca musi się liczyć z tym, że policjant nie tylko poda mu alkomat, ale i zechce przeprowadzić badanie śliny, moczu i krwi[/b]. To rutynowe badania na obecność środków działających podobnie do alkoholu.
Pamiętać jednak trzeba, że [b]wszystkie urządzenia i materiały użyte do badania śliny muszą mieć specjalne świadectwo[/b]. Wystawia je Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. dr Jana Sehna w Krakowie. Zanim więc damy sobie pobrać próbkę śliny, sprawdźmy świadectwo.
Kierowca już po pobraniu próbki śliny może domagać się badania krwi i moczu.