Pierwszym jest Inforad Car - urządzenie wyglądające jak wykrywacz radarów, jednak w rzeczywistości będące odbiornikiem GPS z zapisaną mapą najczęstszych miejsc kontroli. Kosztujący ok. 200 zł prosty gadżet uruchamia alarm zawsze wtedy, gdy zbliżamy się do strefy zagrożenia - niezależnie od tego, czy radar naprawdę tam w danej chwili pracuje.
Dużo jeżdżący po polskich drogach kierowcy najczęściej wykorzystują CB radio. Na kanale 19 (wywoławczym i drogowym) można usłyszeć gdzie jest „fotograf" (fotoradar), „suszą miśki" (policjanci czyhają z radarem), albo gdzie „robią casting" lub jest „kino objazdowe", czyli grasuje nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem. Przy okazji przez radio można się też dowiedzieć gdzie są korki i jak je objechać. Najtańsze radio wraz z anteną nadające się do instalacji w samochodzie to koszt ok. 400 zł.
Nie każdemu musi jednak odpowiadać specyficzny slang CB radia, szumy - no i szpecenie samochodu anteną. Tu z pomocą przychodzą rozwiązania typu „CB radio w komórce". Polega to na zainstalowaniu na smartfonie odpowiedniej aplikacji, przez którą kierowcy przekazują sobie nawzajem ostrzeżenia. W ten sposób funkcjonuje SpeedAlarm - widząc radiowóz lub działający fotoradar po prostu naciskamy przycisk w telefonie, a inni kierowcy są informowani o potencjalnym „zagrożeniu". Aplikacja w obecnej wersji pracuje 2 godziny dziennie bezpłatnie, jeżeli chcemy korzystać z niej dłużej trzeba płacić. Koszt to ok. 10 zł za miesiąc i 39 zł za rok. Popularną i bezpłatną alternatywą jest aplikacja Yanosik (dostępna dla systemów iOS, Android oraz Windows Phone). W niej również można zaznaczyć miejsce, gdzie widzimy patrol, fotoradar, wypadek, czy nieoznakowany radiowóz. Informacja ta zostaje automatycznie naniesiona na mapy w telefonach innych użytkowników programu. Atutem Yanosika jest funkcja nawigacji drogowej oraz dane o korkach.
Informacje o kontrolach drogowych można również nanieść na mapy niektórych wersji nawigacji samochodowych. Podobnie jak w przypadku Inforad - nie ma gwarancji, że fotoradar w danym miejscu aktualnie pracuje. Ani że przypadkiem nie postawiono nowego w nieoznaczonym na mapie miejscu.
—Piotr Kościelniak