Warszawskie Centrum Zdrowia Dziecka a za nim Instytut Matki i Dziecka zdecydowały się  wstrzymać przyjęcia małych pacjentów na zabiegi, które były już wcześniej zaplanowane. Władze placówek medycznych tłumaczą, że wyczerpały im się pieniądze przewidziane w kontrakcie z NFZ na leczenie w 2012 roku.

Sygnały i skargi od pacjentów z całej Polski na odmowę przyjęć na badania i operacje dotarły także do Rzecznika Praw Pacjenta, Krystyny Barbary Kozłowskiej. Rzecznik zwróciła się do Narodowego Funduszu Zdrowia, alarmując że w  leczeniu szpitalnym, dostępie do specjalistów, rehabilitacji leczniczej jest zapaść.

Krystyna Kozłowska podkreśla też, że tak złej sytuacji w służbie zdrowia jeszcze nie obserwowała. Już we wrześniu 2012 roku lawinowo rosła liczba skarg pacjentów. Największe problemy mają by dostać  się do okulisty, endokrynologa, neurologa czy reumatologa.

„Świadczeniodawcy coraz częściej obniżają koszty własnej działalności poprzez narażenie pacjentów na ponoszenie wydatków związanych z wykonywaniem zleconych przez lekarzy badań diagnostycznych" pisze Kozłowska do Agnieszki Pachciarz, prezesa NFZ i pyta jakie działania podejmie Fundusz by zapobiec pogłębiającemu się kryzysowi.