Reklama

Konwencja o zwalczaniu przemocy - dla rodziny czy przeciw niej

Kolejny etap prac sejmowych nad konwencją o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy nie przekonał przeciwników ratyfikacji.

Publikacja: 29.08.2014 09:46

Sejmowe komisje: Sprawiedliwości i Praw Człowieka  oraz  Spraw Zagranicznych ostatecznie po trzech godzinach sporów poparły wczoraj projekt ratyfikacji. Nie obeszło się jednak bez emocji i wniosku o odrzucenie projektu (złożyli go posłowie PiS). Przesądzono, że Polska złoży do jej treści cztery zastrzeżenia i dwie deklaracje do konwencji. Zastrzeżenia mają zagwarantować spójność rozwiązań prawa krajowego z konwencją. Jedna z deklaracji stanowi z kolei, że Polska będzie stosować konwencję zgodnie z postanowieniami konstytucji. Inna reguluje zakres możliwej pomocy konsularnej, która będzie udzielana cudzoziemcom przez polskich konsulów.

O przedłożeniu do ratyfikacji konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej rząd zdecydował w kwietniu tego roku. Równocześnie przyjął projekt ustawy o jej ratyfikacji.

Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Podkreśla ponadto związek między przemocą a nierównym traktowaniem. Walka ze stereotypami i dyskryminacją, a w konsekwencji osiągnięcie równości płci ma eliminować przemoc wobec kobiet zarówno w prawie, jak i w praktyce.

Ponadto konwencja nakazuje wprowadzenie odpowiedzialności karnej dla sprawców wszelkich form przemocy.

Chodzi o karanie: przemocy domowej (fizycznej, seksualnej i psychicznej), napaści seksualnej i gwałtu, nękania (stalkingu), zmuszania do zawarcia małżeństwa, okaleczania narządów płciowych, przymusowej aborcji i sterylizacji.

Reklama
Reklama

Konwencja ma również swoich zagorzałych przeciwników. Biją oni na alarm, że jeśli posłowie ją ratyfikują, do polskiego prawa zostanie wprowadzona ideologia gender.

– Przesiąknięta ideologią, niezgodna z konstytucją, niepotrzebna, gdyż polskie prawo dostatecznie chroni przed przemocą – tak wczoraj argumentowano wniosek o odrzucenie projektu ratyfikacji. Przeciwnicy ratyfikacji domagali się ekspertyzy konstytucjonalistów pod kątem zgodności przepisów konwencji z zasadami równości wobec prawa, ochrony małżeństwa i rodziny oraz prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

Umowa została przygotowana 11 maja 2011 r. w Stambule. Polska podpisała ją 18 grudnia 2012 r. Miała wejść w życie 1 sierpnia 2014 r.

etap legislacyjny: trafi do Sejmu

Sejmowe komisje: Sprawiedliwości i Praw Człowieka  oraz  Spraw Zagranicznych ostatecznie po trzech godzinach sporów poparły wczoraj projekt ratyfikacji. Nie obeszło się jednak bez emocji i wniosku o odrzucenie projektu (złożyli go posłowie PiS). Przesądzono, że Polska złoży do jej treści cztery zastrzeżenia i dwie deklaracje do konwencji. Zastrzeżenia mają zagwarantować spójność rozwiązań prawa krajowego z konwencją. Jedna z deklaracji stanowi z kolei, że Polska będzie stosować konwencję zgodnie z postanowieniami konstytucji. Inna reguluje zakres możliwej pomocy konsularnej, która będzie udzielana cudzoziemcom przez polskich konsulów.

Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama