Tylko w tym roku stołeczni policjanci zatrzymali już 86 osób, które oszukiwały starszych ludzi metodą na „wnuczka" i „policjanta". Decyzją sądów 32 z nich zostały tymczasowo aresztowane. Przestępcy oszukali 293 osoby. 178 osób zgłosiło policjantom, że usiłowano je oszukać.
Pokrzywdzeni stracili blisko 10 milionów złotych.
- Nie pozwólmy, aby w ten sposób nasi najbliżsi stracili dorobek swojego życia. Porozmawiajmy z nimi o oszustach - apeluje policja.
Bardziej perfidni
Przestępcy oszukujący starszych ludzi metodą "na wnuczka" działają w stolicy od około 10 lat. Pomimo zatrzymania wielu z nich, policja wciąż odbiera sygnały o kolejnych pokrzywdzonych.
Ostatnio oszuści upodobali sobie metodę na "policjanta". To zmodyfikowana metoda "na wnuczka". Tak, jak wcześniej oszust dzwoni na numer stacjonarny i nawiązuje rozmowę ze starszą osobą podszywając się pod któregoś z członków rodziny. Po chwili jednak przerywa połączenie. Bardzo szybko telefon dzwoni ponownie. Tym razem przestępca podaje się za policjanta, funkcjonariusza CBŚ lub CBA. Przekonuje starszą osobę, że rozpracowuje zorganizowaną grupę przestępczą i prosi, aby mu w tym pomóc. Ta pomoc ma polegać na przekazaniu gotówki. Oszust wmawia, że dzięki temu będzie można zatrzymać prawdziwych przestępców oszukujących starsze osoby na "wnuczka". W rzeczywistości jest to członek szajki. Po przekazaniu pieniędzy lub wpłaceniu ich na wskazane przez oszusta konto, wszelki kontakt z przestępcami się urywa. Z reguły dopiero wówczas pokrzywdzony orientuje się, że padł ofiarą przestępców.