Kiedy nowy rząd po wyborach? Możliwe scenariusze

Sformowanie gabinetu będzie zależeć od wyłonienia się wyraźnej większości parlamentarnej.

Aktualizacja: 13.10.2023 12:28 Publikacja: 13.10.2023 02:05

Kiedy nowy rząd po wyborach? Możliwe scenariusze

Foto: PAP/Andrzej Lange

Parlament nie musi, a nawet nie może czekać na stwierdzenie przez Sąd Najwyższy ważności wyborów (co wymagane jest przed zaprzysiężeniem prezydenta).

Ważność poprzednich wyborów parlamentarnych z 13 października 2019 r. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN stwierdziła dopiero po ponad dwóch miesiącach – 23 grudnia 2019 r.

Kiedy nowy Sejm

O uzyskanym mandacie parlamentarnym świadczy zaś oficjalny wynik PKW oraz wydane przez nią posłom i senatorom zaświadczenie o wyborze. Pierwsze posiedzenia Sejmu i Senatu zwołuje prezydent w ciągu 30 dni od dnia wyborów. Zwołanie parlamentu wymaga oficjalnej publikacji wyników przez PKW i wstępnych konsultacji choćby co do wyboru marszałka Sejmu i wicemarszałków, a tym bardziej premiera i składu rządu. To zajmuje co najmniej dwa–trzy tygodnie, zwłaszcza gdy większość tworzy koalicja kilku partii.

Na pierwszym posiedzeniu Sejm (pod przewodnictwem wyznaczonego przez prezydenta marszałka seniora) wybiera marszałka i wicemarszałków (bezwzględną większością głosów, choćby dla tego wyboru, tym bardziej że marszałek Sejmu ma znaczną władzę). Na tym pierwszym posiedzeniu premier składa dymisję rządu, którą prezydent przyjmuje, powierzając mu dalsze sprawowanie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Demokracja trzyma się mocno

Konstytucja przewiduje kilkuetapową procedurę wybierania premiera, tzw. trzech kroków. W pierwszym premiera desygnuje prezydent. Zazwyczaj wskazuje – choć nie musi – lidera (czy kandydata) partii, która uzyskała najwięcej głosów, zwłaszcza gdyby miała ona 231 posłów, czyli bezwzględną większość, nawet gdy na głosowanie przyjdą wszyscy posłowie, których jest 460. Może się jednak okazać, że takiej większości nie ma największa w Sejmie partia, ale koalicja mniejszych – wtedy pewnie prezydent wysunie kandydata tej koalicji, choć formalnie jej propozycją nie jest związany.

Tak czy inaczej to prezydent powołuje premiera i zaproponowanych przez niego ministrów (członków rządu), na co ma 14 dni od pierwszego posiedzenia Sejmu, i odbiera od nich przysięgę. I to jest już nowy rząd. Nowy premier ma 14 dni od powołania, aby przedstawić Sejmowi program działania rządu z wnioskiem o udzielenie mu wotum zaufania. Sejm uchwala je bezwzględną większością głosów (musi być więcej głosów „za” niż „przeciw” i wstrzymujących się) w obecności co najmniej 230 posłów.

Drugi krok: W razie niepowołania rządu w tym pierwszym kroku inicjatywa przechodzi na Sejm. Wtedy ma on prawo w ciągu 14 dni od upływu terminów na wybór w pierwszym podejściu (co może zabrać nawet miesiąc) wybrać premiera oraz proponowanych przez niego członków rządu także bezwzględną większością głosów, a prezydent powołuje tak wybraną Radę Ministrów i odbiera przysięgę od jej członków.

Czytaj więcej

Joanna Lemańska: Sąd Najwyższy jest przygotowany na wybory i referendum

Trzeci krok: W razie niepowołania rządu w pierwszym i drugim kroku obowiązek ten przechodzi znów na prezydenta, który w ciągu 14 dni powołuje premiera i na jego wniosek pozostałych członków Rady Ministrów oraz odbiera od nich przysięgę.

Następnie Sejm w ciągu kolejnych 14 dni udziela jej wotum zaufania, tym razem zwykłą większością. Wystarczy, że głosów „za” będzie więcej niż „przeciw”. Byłby to więc rząd raczej mniejszościowy.

Gdyby nawet w trzecim kroku rząd nie zdobył wotum zaufania, prezydent skróci kadencję Sejmu i zarządzi nowe wybory (także Senatu), na nie później niż 45 dni od skrócenia kadencji Sejmu. Nowa kampania wyborcza byłaby krótsza niż normalna.

Możliwe nowe wybory

W tym czasie SN (jego Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych złożona w całości z sędziów z nowego nadania) będzie rozpatrywał protesty wyborcze dotyczące ewentualnych nieprawidłowości w trakcie wyborów i na podstawie cząstkowych opinii trójkowych składów SN oraz sprawozdania PKW z wyborów podejmie uchwałę co do ważności wyborów. Gdyby SN orzekł ich nieważność lub nieważność wyboru posła (senatora), to stwierdza wygaśnięcie jego mandatu i postanawia o przeprowadzeniu wyborów ponownych lub o podjęciu niektórych czynności wyborczych, wskazując, od której należy ponowić postępowanie wyborcze.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista, Uniwersytet Warszawski


W parlamentarnym systemie rządów decydującą rolę odgrywają wyborcy. Wynik wyborów przesądzi zatem o przebiegu powołania nowego rządu. Jeśli wybory wyłonią większość bezwzględną najlepiej ponad 231 posłów, choćby zgodnej koalicji, to rząd zostanie wyłoniony w pierwszym podejściu. Jeśli nie będzie takiej większości, to w trzecim etapie tej procedury (kroku) rola prezydenta rośnie – gdyż stać się on może arbitrem w sporze politycznym, jeśli przedstawi kandydata na premiera, który zyska poparcie zwykłej większości. Ważne, aby rząd odzwierciedlał wynik wyborów, a ryzyko skrócenia kadencji zachęci do współdziałania posłów w procesie tworzenia rządu.

Czytaj więcej

Więcej posłów dostanie płatne stanowiska w rządzie. Są nowe przepisy

Parlament nie musi, a nawet nie może czekać na stwierdzenie przez Sąd Najwyższy ważności wyborów (co wymagane jest przed zaprzysiężeniem prezydenta).

Ważność poprzednich wyborów parlamentarnych z 13 października 2019 r. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN stwierdziła dopiero po ponad dwóch miesiącach – 23 grudnia 2019 r.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego