Podczas publicznych przesłuchań poprzedzających wprowadzenie ustawy pojawiło się wiele głosów obywateli, którzy wskazywali, że mają trudności poruszaniem po przestrzeni publicznej, w tym restauracji, teatrach, korzystaniem z infrastruktury technicznej jak miejskie rowery czy komunikacja ze względu na swoją wagę.
Radny miasta Shaun Abreu przyznał, że sam stał się świadomy problemu dopiero w momencie, gdy przytył podczas pandemii. - - Są dyskryminowani bez możliwości odwołania, a społeczeństwo mówi, że to jest w porządku – powiedział podczas konferencji prasowej.
Miejscowi politycy oczekują iż burmistrz podpisze ustawę jeszcze w tym miesiącu, za przepisami głosowało 44 radnych, przy pięciu, którzy byli przeciwni. Jedną z osób negatywnie odnoszących się do reformy był Joseph Borelli, rebuplikanin, przekazał on, że obawia się, że prawo umożliwi nowojorczykom pozywanie wszystkich i za wszystko.
Czytaj więcej
W prawie unijnym dyskryminację bezpośrednią można stwierdzić, nawet jeśli nie ma żadnego możliwego do zidentyfikowania skarżącego, który twierdzi, że stał się ofiarą takiej dyskryminacji.
Nowy Jork dołączył tym samym do stanu Michigan oraz miast San Francisco i Waszyngton, które już dawno wprowadziły podobne rozwiązania.