"Zarzuty karne nie są przeszkodą w kandydowaniu na prezydenta USA"

Pytanie, czy akt oskarżenia wobec Donalda Trumpa się obroni. Być może mamy do czynienia z wykroczeniem, a nie przestępstwem. Poza tym większość spraw w USA kończy się ugodami - mówi dr. hab. Jarosław Szczepański z Uniwersytetu Warszawskiego.

Publikacja: 01.04.2023 08:56

"Zarzuty karne nie są przeszkodą w kandydowaniu na prezydenta USA"

Foto: EPA/ADAM DAVIS

Czy gdyby Donald Trump trafił do więzienia, mógłby zostać prezydentem USA?

Katalog wymogów, jakie musi spełnić kandydat na to stanowisko, jest zawarty w Konstytucji USA i jest katalogiem zamkniętym. Są to: obywatelstwo od urodzenia, odpowiedni wiek i nakaz mieszkania w USA co najmniej 14 lat przed zgłoszeniem kandydatury. W 1920 r. Eugene Debs, kandydat partii socjalistycznej, kandydował z więzienia – i zdobył 3 proc. głosów! Kandydat ten skazany został zresztą za szpiegostwo. Więc teoretycznie jest to możliwe. Pytanie tylko, czy w takiej sytuacji kongres nie przeprowadzi procesu impeachementu uznając, że prezydent jest niezdolny do pełnienia funkcji.

Czy prezydent mógłby wówczas sam siebie ułaskawić, zanim impeachement się skończy?

To trudne pytanie, bo nigdy się tak nie zdarzyło. Teoretycznie tak, bo prezydent może ułaskawić każdego Amerykanina. Pytanie tylko, jak złożyłby przysięgę, żeby zostać tym prezydentem. Bo zza krat będzie to utrudnione. Nie wiem tylko, czy to, co mu zarzucają, skończy się trafieniem za kraty. Wielka Ława to instytucja jeszcze staroangielska i w tej sprawie ona już zakończyła swoją działalność. Ona jedynie bada, czy są podstawy do postawienia zarzutów przez prokuratora. W Polsce odbywa się to na wstępnym etapie postępowania karnego – sąd bada podstawy merytoryczne aktu oskarżenia. W USA na mocy piątej poprawki sprawy o przestępstwa, za które grozi kara śmierci lub które mogą powodować infamię, bada właśnie Wielka Ława. Podobne rozwiązania wprowadzone zostały do stanowych systemów prawnych. Warto podkreślić, że USA to właściwie 52 systemy: 50 stanowych, system DC i federalny. Przy tym Wielkiej Ławy nie można mylić z ławą przysięgłych, która decyduje o winie. Inna sprawa, że w 98 proc. wypadków Wielka Ława przychyla się do zdania prokuratora. Nie wiem jednak, czy w przypadku Trumpa mamy do czynienia z przestępstwem, czy raczej z wykroczeniem.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Donald Trump oskarżony. Skok Ameryki w nieznane

O co były prezydent został dokładnie oskarżony?

Chodzi o pieniądze, które wypłacał pewnym kobietom za milczenie. Formalnie były to umowy między nimi, a zależnymi od Trumpa mediami, którym te historie zostały przekazane „na wyłączność”. Oczywiście te umowy zostały wykorzystane w sposób, który w Polsce prawnicy nazywają ładnie „praeter legem”. Czyli tak, by osiągnąć cel inny, niż przewidziany dla nich przez prawo. Chodziło o to, by te kobiety zamilkły, a nie by opublikować ich historie „na wyłączność”. W każdym razie może się to okazać sprawą wykroczeniową. Procedura amerykańska zakłada też, że po wniesieniu aktu oskarżenia toczy się faza przedsądowa. Prawnicy Trumpa będą się starali podważać dowody prokuratury i część z nich może się nie utrzymać. Pytanie więc, na ile ten akt oskarżenia się obroni. Poza tym większość spraw w USA kończy się ugodami. Pytanie, jakie będą warunki tej ugody. Jeśli skończy się na karze pieniężnej albo okresie próby, nie ma przeszkód, by polityk kandydował na prezydenta. Zza krat byłoby to natomiast bardzo skomplikowane. Nawet w opracowaniu profesora Dereka Mullera z Uniwersytetu w Iowa czytałem, że właśnie powołując się na kazus z Debsa, byłoby to możliwe.

Czyli w USA w wielu stanach osoby skazane na więzienie tracą prawo do głosowania (często także po wyjściu na wolność), ale mogłyby kandydować na prezydenta?

To dwie różne sprawy. Prawo wyborcze nie istnieje na poziomie federalnym, tylko w stanach. A te zasady są różne. W niektórych np. elektorzy mogą być z różnych opcji politycznych, ale w większości obowiązuje zasada że „zwycięzca bierze wszystko”. Natomiast bierne prawo wyborcze w wyborach prezydenckich określono na poziomie Konstytucji – tak jak mówiłem, dość lakonicznie. Jeśli mieliśmy już przykład kandydata, który startował z więzienia, a Konstytucja się od tego czasu nie zmieniła, to tworzy się precedens, który w USA jest bardzo ważny.

Czytaj więcej

"Nawet osoba pozbawiona wolności może zostać prezydentem USA"

Czy gdyby Donald Trump trafił do więzienia, mógłby zostać prezydentem USA?

Katalog wymogów, jakie musi spełnić kandydat na to stanowisko, jest zawarty w Konstytucji USA i jest katalogiem zamkniętym. Są to: obywatelstwo od urodzenia, odpowiedni wiek i nakaz mieszkania w USA co najmniej 14 lat przed zgłoszeniem kandydatury. W 1920 r. Eugene Debs, kandydat partii socjalistycznej, kandydował z więzienia – i zdobył 3 proc. głosów! Kandydat ten skazany został zresztą za szpiegostwo. Więc teoretycznie jest to możliwe. Pytanie tylko, czy w takiej sytuacji kongres nie przeprowadzi procesu impeachementu uznając, że prezydent jest niezdolny do pełnienia funkcji.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
ABC Firmy
Sąd Najwyższy wydał wyrok ws. wyjątku od zakazu handlu w niedziele
Praca, Emerytury i renty
Wolne w Wielki Piątek - co może, a czego nie może zrobić pracodawca
Prawo karne
Maria Ejchart: Więźniów w celach będzie o 20 tys. mniej
Spadki i darowizny
Sąd Najwyższy o odwołaniu darowizny. Ważne terminy
Konsumenci
Uwaga na truskawki z wirusem i sałatkę z bakterią. Ostrzeżenie GIS