Reprezentacja Polski w piłkę nożną w marcu przyszłego roku ma rozegrać tzw. baraże, które zadecydują o naszym uczestnictwie w Mistrzostwach Świata w Katarze. Naszymi przeciwnikami ma być Rosja pod przewodnictwem Walerija Karpina. Prognozy naszego występu nie były najgorsze, część kibiców i ekspertów zaczęła dostrzegać w drużynie myśl szkoleniową portugalskiego trenera Paulo Sousy.
Niestety sielanka skończyła bardzo niespodziewanie, w ostatnich dniach panowała coraz większa dezinformacja związana z rzekomym porzuceniem przez Portugalczyka miejsca pracy i ewentualnej ucieczki do Brazylii. Potwierdzenie tych informacji nadeszło bardzo szybko, 26 grudnia kiedy do prezes PZPN, Cezary Kulesza zamieścił poniższy post w swoich mediach społecznościowych:
Agent trenera niczego nie potwierdził, a umowa z nowym klubem, najprawdopodobniej CR Flamengo, czyli najpopularniejszym klubem w całej Ameryce Południowej nie może być jeszcze podpisana ze względu na wciąż obowiązujący kontrakt z Polskim Związkiem, to wizja dalszej współpracy między Sousą a reprezentacją w takiej atmosferze jest bardzo nikła.
Jakie więc rodzi to skutki prawne? Jak podaje rmf24.pl oraz specjalista prawa sportowego Bartłomiej Laburd z kancelarii Młynarczyk Laburda Augustyniak kontrakt jest dalej ważny zarówno dla strony polskiej organizacji jak i selekcjonera, wszyscy powinni przestrzegać zawartych umów i wywiązywać się ze swoich praw i obowiązków, chyba że pojawiły się nowe pisma i dokumenty o których możemy nie wiedzieć.