Prawa pacjenta a dotacje unijne: Szpitale bez lądowisk i oddziałów ratunkowych

Lecznice bez lądowisk dla helikoptera nie dostaną kontraktu na oddział ratunkowy.

Publikacja: 02.08.2013 09:05

Duży kłopot z budowaniem lądowisk mają zwłaszcza szpitale powiatowe. Dlatego samorządowcy występują

Duży kłopot z budowaniem lądowisk mają zwłaszcza szpitale powiatowe. Dlatego samorządowcy występują do ministra zdrowia o odsunięcie obowiązku ich posiadania.

Foto: www.sxc.hu

Jeszcze tylko pięć miesięcy zostało na wybudowanie lądowisk. Szpitale obliguje do tego rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie szpitalnych oddziałów ratunkowych.

Już jednak wiadomo, że połowa nie zdąży. Z odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na interpelację poselską wynika, że zaledwie 53 na 214 lecznic zobowiązanych do posiadania lądowiska dla helikopterów będą je miały do końca roku. A 12 w ogóle nie planuje takiej inwestycji.

Unia uratuje

Duży kłopot z budowaniem lądowisk mają zwłaszcza szpitale powiatowe. Ich budżety zwykle są bardziej napięte niż dużych wojewódzkich lecznic. Dlatego samorządowcy występują do ministra zdrowia o odsunięcie obowiązku ich posiadania. Najlepiej o dwa lata.

– To bardzo droga inwestycja. Kosztuje nawet 1 mln zł – mówi Lech Janecki, starosta powiatu ostrzeszowskiego i przewodniczący konwentu powiatów województwa wielkopolskiego.

W tym regionie obecnie połowa szpitali z oddziałami ratunkowymi nie ma lądowisk. Starostowie liczą, że wiele placówek rozpocznie budowę w przyszłym roku dzięki wsparciu z funduszy unijnych. Nowe rozdanie pieniędzy z programów regionalnych ma iść właśnie na służbę zdrowia.

Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia, zapewnia, że kłopotliwy termin zostanie zmieniony.

– Planujemy przesunąć w czasie obowiązek zbudowania lądowiska. Ale samorządy i szpitale nie mogą też odłożyć kłopotu na bok. Będą musiały udowodnić, że robią coś w tym kierunku, np. przedstawić odpowiednie dokumenty – mówi Sławomir Neumann.

Placówka, która będzie kontynuowała prace nad lądowiskiem po 1 stycznia 2014 r., nie otrzyma jednak kontraktu na oddział ratunkowy. NFZ będzie mógł go podpisać tylko na prowadzenia izby przyjęć. Ma to być stan przejściowy do czasu wybudowania lądowiska.

Obowiązujące teraz rozporządzenie o szpitalnym oddziale ratunkowym wskazuje, że lotnisko dla helikopterów musi mieć każdy szpital, który leczy pacjentów na oddziale ratunkowym. Inaczej jego SOR będzie musiał zakończyć działalność, bo NFZ nie podpisze od 2014 r. na niego kontraktu.

Lecznice mają jeszcze inne wyjście, jeśli nie zdołają wybudować lotniska. Mogą je zapewnić w innym miejscu, pod warunkiem jednak, że transport chorego z niego do szpitala trwa maksimum pięć minut.

Bezużyteczność

Dyrektorzy szpitali uważają jednak przepisy nakazujące wszystkim szpitalom budowę lądowisk za bezsensowne. Dla niektórych lecznic będą one bowiem bezużyteczne.

– W historii naszego szpitala jeszcze nigdy się nie zdarzyło, by musiał tu lądować helikopter – mówi Beata Czempiel, dyrektor szpitala w Strzelcach Opolskich. Podkreśla, że jeśli śmigłowiec zabiera ciężko poszkodowanego z wypadku, to transportuje go do szpitala specjalistycznego w Opolu lub woj. śląskim. Lądowiska nie ma np. także szpital w Kędzierzynie-Koźlu.

Kłopot z budową mają też szpitale wojewódzkie. Jeśli są zlokalizowane w środku miasta, nie ma gdzie umieścić lądowiska. Zdaniem prof. Juliusza Jakubaszki, prezesa Polskiego Towarzystwa Medycyny Ratunkowej, nie ma potrzeby, by każda placówka miała lądowisko. – Dla bezpieczeństwa pacjenta ważniejsze jest, by każdy szpital wiedział, jaki teren zabezpiecza jego oddział ratunkowy – tłumaczy prof. Jakubaszko.

Ministerstwo Zdrowia już raz przesuwało termin o trzy lata w 2011 r.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

k.nowosielska@rp.pl

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr