Rzecznik po raz kolejny zaproponował, aby książeczka zdrowia dziecka określona została jako rodzaj dokumentacji medycznej oraz by zostały wskazane elementy, które dokument ten ma zawierać.

Jego zdaniem, rozwiązanie to funkcjonować może w oparciu o rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz.U. Nr 252, poz. 1697, z późn. zm.).

- Rozporządzenie wymienia rodzaje sporządzanej dokumentacji w odniesieniu do określonych poziomów opieki zdrowotnej oraz podmiotów realizujących świadczenia. Tylko w czterech przypadkach rozporządzenie, w załącznikach, określa wzory dokumentów wchodzących w skład dokumentacji medycznej. Proponowane ustalenie elementów (zawartości) książeczki zdrowia dziecka — przy równoczesnym odstąpieniu od określenia jej wzoru — mieści się zatem w delegacji ustawowej [art. 30 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jedn. z 2012 r.: Dz.U. poz. 159, z późn. zm.)], toteż nie wymaga nowelizacji aktu prawnego zawierającego tę delegację, co znacząco ułatwia i przyspiesza wprowadzenie w życie obowiązku sporządzania książeczki - argumentuje rzecznik.

- Sądzę, że w przedmiotowej sprawie nadrzędnym celem powinno być niezwłoczne ustanowienie obowiązku dokumentowania świadczeń realizowanych wobec dzieci, ich stanu zdrowia, zdarzeń medycznych, profilaktyki itp., w formie książeczki zdrowia dziecka — poprzez nowelizację ww. rozporządzenia w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania - dodaje.

W ocenie rzecznika, określenie książeczki zdrowia dziecka jako rodzaju dokumentacji medycznej, sporządzanej w związku z udzielaniem świadczeń opieki zdrowotnej dzieciom, przyczyni się do utrwalania danych o czynnościach medycznych realizowanych w stosunku do dzieci na terenie całego kraju, a wskazanie elementów, które powinna zawierać książeczka, wiązać się będzie z ujednoliceniem wpisywanych do niej informacji.