Walka z agresją w szkołach

Jednym z obowiązków nowego pełnomocnika będzie wdrażanie pomysłów, które pojawiły się podczas obrad oświatowego okrągłego stołu.

Publikacja: 28.06.2019 08:38

Walka z agresją w szkołach

Foto: Adobe Stock

Rząd chce walczyć z agresją w szkołach. Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało projekt rozporządzenia w sprawie ustanowienia pełnomocnika rządu do spraw wspierania wychowawczej funkcji szkoły i placówki.

Czytaj także: Procedura ma wygrać z przemocą w szkołach

W uzasadnieniu do projektu napisano, że głównym zadaniem nowego pełnomocnika będzie troska o „zwiększenie bezpieczeństwa w szkołach, ograniczanie zjawiska agresji rówieśniczej, uczenie tolerancji i szacunku dla drugiego człowieka, wspieranie szkół w zabezpieczaniu uczniów przed dostępem do treści w internecie, które mogą stanowić zagrożenie dla ich prawidłowego rozwoju".

Pełnomocnik będzie się zajmował analizą obowiązujących przepisów i istniejących rozwiązań wychowawczej funkcji szkół i placówek. Szczególna uwaga zostanie skierowana na te regulacje, które dotyczą wspomagania przez szkołę i placówkę wychowawczej roli rodziny. Pełnomocnik przeanalizuje także propozycje zgłaszane przy okrągłym stole edukacyjnym dotyczące wspierania wychowawczej funkcji szkoły i placówki.

Do jego zadań będzie należało także przygotowanie propozycji nowych rozwiązań prawnych i inicjatyw służących wspieraniu szkół i innych placówek – w tym profilaktycznych, a nie tylko interwencyjnych.

Pełnomocnik będzie też mógł wnosić do rozpatrzenia przez Radę Ministrów, za zgodą prezesa Rady Ministrów i w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw oświaty i wychowania, opracowane przez siebie projekty dokumentów rządowych. Urząd pełnomocnika ma być finansowany z budżetu MEN.

W projekcie nie została podana konkretna data wejścia w życie rozporządzenia, ale można się spodziewać, że będzie to początek nowego roku szkolnego. Z uwagi na szybkie tempo potrzebne do wejścia w życie nowych przepisów, a także „brak skutków społeczno-gospodarczych", projekt nie został skierowany do konsultacji publicznych.

Konieczność wzmożenia działań zmierzających do zmniejszenia agresji wśród uczniów i poprawy bezpieczeństwa w szkołach pojawiła się w maju. Wówczas w jednej ze stołecznych podstawówek sprawiający od dawna kłopoty wychowawcze uczeń zabił nożem o rok starszego kolegę. Rozpoczęła się dyskusja, jak zapobiegać podobnym sytuacjom. Mocno wybrzmiał w niej głos nauczycieli, którzy podkreślali, że nie mają żadnych narzędzi, które by mogły zapobiec podobnym sytuacjom.

– Liczymy na współpracę z rodzicami, policją i sądami. Sami nie poradzimy sobie z agresją uczniów – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Izabela Leśniewska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 23 w Radomiu.

W opinii nauczycieli, by poprawić bezpieczeństwo w szkołach, należałoby wprowadzić takie regulacje prawne, które by zobowiązywały rodziców do współpracy ze szkołą. Tak by np. byli zobligowani do zgłoszenia się do poradni pedagogiczno-psychologicznej, jeśli szkoła uzna, że z dzieckiem jest problem, i na podstawie tej opinii można było wdrożyć odpowiednie działania, które mogą zapobiec tragedii.

Etap legislacyjny: opiniowanie

Rząd chce walczyć z agresją w szkołach. Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało projekt rozporządzenia w sprawie ustanowienia pełnomocnika rządu do spraw wspierania wychowawczej funkcji szkoły i placówki.

Czytaj także: Procedura ma wygrać z przemocą w szkołach

Pozostało 91% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawo w Polsce
Sąd ukarał Klaudię El Dursi za szalony rajd po autostradzie A2
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne