Procedura ma wygrać z przemocą w szkołach

Szkoły wdrażają zasady bezpieczeństwa, organizując m.in. zebrania. Planują też częściej wzywać na pomoc policję.

Aktualizacja: 06.06.2019 06:29 Publikacja: 05.06.2019 19:41

Procedura ma wygrać z przemocą w szkołach

Foto: Adobe Stock

Po wydarzeniach w warszawskim Wawrze, kiedy w czasie przerwy uczeń ósmej klasy zabił swojego kolegę z III klasy gimnazjum, rozpoczęła się debata na temat poprawy bezpieczeństwa w szkołach. Oliwy do ognia dolały wydarzenia w Brześciu Kujawskim, gdy do jednej z tamtejszych podstawówek wdarł się były uczeń i zaczął strzelać do uczniów.

Czytaj także: Odważny woźny to za mało

Kuratoria oświaty zwróciły się do szkół, by te opracowały procedury postępowania w niebezpiecznych sytuacjach. Rodzice, nauczyciele i uczniowie mieli być z nimi zapoznani do końca maja.

Policja i sąd

Teraz kuratoria sprawdzają, jak szkoły wywiązały się z nałożonego na nie obowiązku. „Prowadzimy monitoring działań szkół. Do tej pory procedury bezpieczeństwa sporządziło 1098 szkół i placówek. Ale dyrektorzy na bieżąco je uzupełniają i wpisują działania" – poinformowało nas KO w Rzeszowie. Sam urząd do tej pory skontrolował poprawność 200 procedur.

Szkoły zostały także zobowiązane do przeprowadzenia z uczniami godzin wychowawczych dotyczących bezpieczeństwa, a także utworzenia anonimowych ścieżek zgłaszania niepokojących sygnałów. MEN zaleca, by były to specjalne skrzynki dla uczniów i rodziców. – Wyniki kontroli pokazały, że w szkołach powstały takie skrzynki. Nie posiadamy jednak jeszcze informacji o skuteczność ich działania – informuje Karolina Adamska z KO w Poznaniu.

Dyrektorzy szkół nieoficjalnie mówią, że teraz będą częściej korzystać ze wsparcia policji w szkole. Do niedawna szkoły niechętnie z tego korzystały, bo wiązało się to zazwyczaj z możliwością kontroli ze strony kuratoriów. Teraz kierowanie spraw na policję lub do sądu to obowiązkowy punkt w wielu procedurach bezpieczeństwa.

– W przypadku np. nękania i dręczenia nie ma się nad czym zastanawiać. Nauczyciel sam musi jednak zdecydować, w którym momencie poprosić o pomoc z zewnątrz – mówi Izabela Leśniewska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 23 w Radomiu. – Nie należy jednak się tego bać.

– Dyrektorzy szkół są zobowiązani do zgłoszenia policji i organom nadzoru wszelkich niebezpiecznych sytuacji, które zagrażają bezpieczeństwu uczniów – podkreśla Daniel Wróbel z KO w Szczecinie.

Przemocy coraz więcej

Sytuacja w szkołach jest coraz trudniejsza. Z opublikowanych właśnie wyników badania „Młodzież" przeprowadzonego jesienią ubiegłego roku przez CBOS na zlecenie Krajowego Biura do spraw Narkomanii wynika, że aż 41 proc. uczniów doświadczyło przemocy. To o 4 punkty procentowe więcej w porównaniu z 2016 r.

Szczególnie zwiększa się zjawisko cyberprzemocy wobec nauczycieli. – Aż 34 proc. ankietowanych przyznało, że uczniowie z ich szkoły „raz lub kilka razy" zamieścili nagranie lub zdjęcie ośmieszające nauczyciela – mówiła podczas prezentacji Marta Bożewicz z Fundacji CBOS. – W 2016 r. było to 20 proc.

To wszystko powoduje, że niemal co trzeci uczeń twierdzi, że czuje się w szkole zestresowany. Dwa lata temu skarżyło się na to 20 proc. ankietowanych.

W parze z tym idzie wzrost zażywanych środków uspokajających i nasennych bez wskazań lekarza – to drugie spośród substancji o działaniu psychoaktywnym po marihuanie i haszyszu, po które sięga młodzież. W ciągu ostatniego roku wsparło się nimi 14 proc. ankietowanych. To w porównaniu z 2016 r. wzrost o 5 punktów procentowych.

mł. insp. Andrzej Borowiak KWP w Poznaniu

Wezwania interwencyjne do szkół są incydentalne. W ubiegłym tygodniu zostaliśmy wezwani podczas awantury między uczniem a nauczycielem WF w jednej z poznańskich szkół. Zdarzają się także interwencje związane z agresją czy narkotykami. Nauczyciele od dawna współpracują z policją. Najczęściej są to działania profilaktyczne. Nauczyciele coraz częściej wzywają nas na pomoc. Ale zdarza się, że jest to nadużywane. Policja czasami otrzymuje wezwanie w związku z wydarzeniami, które powinny być rozwiązywane na gruncie szkolnym. Mam wrażenie, że w ten sposób szkoły starają się przerzucić odpowiedzialność za wydarzenie na osoby trzecie, a także wykorzystać nas do rozwiązania konfliktu między szkołą a rodzicami.

Po wydarzeniach w warszawskim Wawrze, kiedy w czasie przerwy uczeń ósmej klasy zabił swojego kolegę z III klasy gimnazjum, rozpoczęła się debata na temat poprawy bezpieczeństwa w szkołach. Oliwy do ognia dolały wydarzenia w Brześciu Kujawskim, gdy do jednej z tamtejszych podstawówek wdarł się były uczeń i zaczął strzelać do uczniów.

Czytaj także: Odważny woźny to za mało

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego