Już za niecałe pięć miesięcy szpitale powinny mieć ubezpieczenie od zdarzeń medycznych. Termin zbliża się nieuchronnie, a dyrektorzy szpitali zastanawiają się, czy Ministerstwo Zdrowia znów przesunie im ten termin. I podkreślają, że nie stać ich na polisę.
Miliony na polisę
– To wydatek rzędu 300 tys. zł rocznie, który musielibyśmy wyłuskać z budżetu naszego szpitala. Zrobimy to, tylko jeśli będzie to obowiązek – tłumaczy Jolanta Bilińska, rzecznik III Szpitala Miejskiego w Łodzi im. Karola Jonschera.
Z reguły bowiem ubezpieczyciel liczy 10 tys. za łóżko, a skoro łódzki szpital ma ich 370, polisa normalnie wyniosłaby 370 tys. Szpital ma jednak certyfikat akredytacyjny ministra zdrowia, co daje mu 10 proc. zniżki.
400 tys. zł
może kosztować polisa od zdarzeń medycznych dla miejskiego szpitala