Reklama

Inwigilacja: służby mają za duże kompetencje

Aktualizacja: 14.06.2016 15:13 Publikacja: 14.06.2016 15:04

Inwigilacja: służby mają za duże kompetencje

Foto: 123RF

Komisja podkreśla, że wiele krajów mierzy się dziś z problemem konfliktu między dwoma wartościami: bezpieczeństwem obywateli i prawem obywateli do prywatności. Nie tylko polskie rozwiązania mogą budzić krytykę. Wskazując na ten międzynarodowy aspekt Komisja podkreśla jednak, że po zmianach wprowadzonych w 2016 r. do ustawy o policji służby zyskały nazbyt szerokie kompetencje, które mogą uderzać bezpośrednio w prawo do prywatności.

W krajowej debacie na temat tych przepisów Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślał, że nie kwestionuje – co do zasady – możliwości stosowania różnych form inwigilacji. Wymogi bezpieczeństwa nie oznaczają jednak, że zasady inwigilacji nie powinny podlegać ograniczeniom.

Dlatego RPO od lat zgłaszał uwagi do kolejnych przepisów, które mogą naruszać prawa obywateli.

W tej kadencji RPO zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego przepisy dotyczące stosowania kontroli operacyjnej wprowadzane jeszcze przez poprzedni rząd. Potem zaskarżył nową ustawę inwigilacyjną. Jak również nowe przepisy o prokuraturze, które pozwalają ministrowi sprawiedliwości bezpośrednio ingerować w śledztwa. Zakwestionował ponadto zmiany w Kodeksie postępowania karnego, które pozwalają użyć przed sądem dowody zdobyte nielegalnie, a więc akceptują bezprawne działanie przedstawicieli państwa.

Działania nakierowane na ochronę bezpieczeństwa obywateli nie mogą bowiem w sposób nieograniczony ingerować w prawo do prywatności. Zbyt duży zakres dopuszczalnej ingerencji oznacza ryzyko poważnych nadużyć. Jest to szczególnie istotne w przypadku danych internetowych i tworzenia stałych łączy do ich pozyskiwania. Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami, kontrola operacyjna będzie mogła trwać aż do 18 miesięcy. Czyli przez półtora roku służby policyjne i służby specjalne będą mogły ustalać treść naszej korespondencji niezależnie od tego, czy ostatecznie zostanie uruchomione na tej podstawie postępowanie karne.

Reklama
Reklama

Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył przepisy, o których teraz wypowiada się Komisja Wenecka, do Trybunału Konstytucyjnego. W szczególności zarzucił im:brak granic czasowych lub nieproporcjonalnie długi czas trwania kontroli operacyjnej,

ograniczenie tajemnicy zawodowej, nieograniczone pobieranie danych internetowych, telekomunikacyjnych, pocztowych, brak realnej kontroli pobierania danych (jest tylko następcza kontrola sądowa), brak następczego powiadamiania osoby, której dane były sprawdzane lub pobierane, stosowanie przepisów uznanych przez Trybunał za niezgodne z Konstytucją RP.

- Ustawa będzie pozwalała na tworzenie infrastruktury do pozyskiwania danych internetowych. W przypadku billingów służby rocznie sprawdzają ok. 2 milionów informacji. Jeżeli powstanie ta infrastruktura, to będziemy mówili o podobnej skali sprawdzania danych internetowych. Infrastruktura pozyskiwania danych w trybie elektronicznym, za pomocą stałego łącza, stwarza znacznie większe możliwości niż zwyczajne pisemne składanie wniosku i wykazywanie, na potrzeby jakiego postępowania te dane internetowe są potrzebne – wskazał w swym lutowym wystąpieniu rzecznik praw obywatelskich dr Adam Bodnar.

Komisja podkreśla, że wiele krajów mierzy się dziś z problemem konfliktu między dwoma wartościami: bezpieczeństwem obywateli i prawem obywateli do prywatności. Nie tylko polskie rozwiązania mogą budzić krytykę. Wskazując na ten międzynarodowy aspekt Komisja podkreśla jednak, że po zmianach wprowadzonych w 2016 r. do ustawy o policji służby zyskały nazbyt szerokie kompetencje, które mogą uderzać bezpośrednio w prawo do prywatności.

W krajowej debacie na temat tych przepisów Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślał, że nie kwestionuje – co do zasady – możliwości stosowania różnych form inwigilacji. Wymogi bezpieczeństwa nie oznaczają jednak, że zasady inwigilacji nie powinny podlegać ograniczeniom.

Reklama
Cudzoziemcy
Nielegalni migraci z Afganistanu dostaną od państwa zadośćuczynienie
Prawo karne
Trzej lekarze usłyszeli wyrok w głośnej sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Biznes
Dostępność cyfrowa - nowe przepisy o e-handlu zmienią internetowy biznes
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Reklama
Reklama