Ranking wydziałów prawa 2013: skąd najłatwiej na aplikację

Do egzaminów wstępnych na aplikacje prawnicze najlepiej przygotowuje Uniwersytet Jagielloński.

Publikacja: 17.06.2013 09:25

Ministerstwo Sprawiedliwości od czterech lat analizuje wyniki egzaminów wstępnych na aplikacje prawnicze. Wskazuje uczelnie, których największa liczba absolwentów dostaje się na aplikacje korporacyjne, tj. adwokacką, radcowską i notarialną. Jej wyniki punktujemy w rankingu „Rz".

Publiczne górą

W opracowaniu za rok 2012 po raz drugi z rzędu najlepiej wypadli absolwenci Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wykazali się oni zdawalnością na poziomie ponad 81 procent. Drugie miejsce zajął Uniwersytet Warszawski (74 proc.), a trzecie Uniwersytet Łódzki (70 proc.). Natomiast trzeci w naszym rankingu Uniwersytet w Białymstoku zajął w zestawieniu ministerialnym dopiero dziewiąte miejsce. Na aplikacje udało się zakwalifikować 94 spośród 153 przystępujących absolwentów (61 proc.).

Średnio egzaminy zdaje 60 proc. absolwentów studiów stacjonarnych

Jak zauważa Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Zawodów Prawniczych i Dostępu do Pomocy Prawnej w Ministerstwie Sprawiedliwości, wprawdzie egzaminy wstępne służą selekcji kandydatów na aplikacje, jednak stały się one również okazją do pokazania, jak absolwenci poszczególnych uczelni są przygotowani do kontynuowania swojej edukacji prawniczej, ponieważ kandydaci poddawani są identycznemu egzaminowi.

Przedstawiciele wydziałów, które zajęły czołowe miejsca w zestawieniu Ministerstwa Sprawiedliwości, zwracali uwagę na kilka aspektów decydujących o tak wysokiej zdawalności na aplikacje. Przede wszystkim uczelnie publiczne już na etapie rekrutacji mogą wybierać najlepszych absolwentów szkół średnich.

Dzienne uczą więcej

Dr hab. Agnieszka Liszewska, dziekan drugiego w zestawieniu Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego, uważa, że na tak dobre wyniki absolwentów uczelni składa się nie tylko sposób uczenia, ale także poziom kandydatów na studia. – Możemy wybierać wśród najlepszych absolwentów liceów, co później procentuje – podkreśliła. Zdaniem Liszewskiej wpływ na to ma wprowadzony limit przyjmowanych osób. Na Wydział Prawa UŁ każdego roku próbuje się dostać średnio około 1,5 tys. osób, natomiast udaje się zaledwie 270 kandydatom.

Tezę o przewadze uczelni publicznych potwierdza fakt, iż w ministerialnym opracowaniu znalazła się tylko jedna szkoła prywatna: Uczelnia Łazarskiego, której co czwarty absolwent zdał egzamin korporacyjny. W opinii Marka Rockiego, przewodniczącego Polskiej Komisji Akredytacyjnej, która ocenia szkoły wyższe, na taką dominację uczelni publicznych składa się kilka czynników: studia na nich są bezpłatne, o miejsce ubiegają się najlepsi absolwenci liceów i można przeprowadzić ostrą selekcję, by na uczelnie trafili najzdolniejsi.

Analizy danych przygotowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości ukazują kilka prawidłowości, które mogą okazać się ważne dla osób chcących studiować prawo i zastanawiających się nad formą studiów. Przede wszystkim zestawienie dowodzi, iż na aplikacje zdecydowanie bliżej jest osobom, które ukończyły studia dzienne. Średnio na aplikacje dostaje się 60 proc. absolwentów studiów stacjonarnych. Natomiast dla studiów niestacjonarnych (tj. zaocznych, wieczorowych) statystyka ta wyniosła średnio 38,7 proc.

Ważna okazuje się też ocena na dyplomie kończącym studia. W analizie Ministerstwo Sprawiedliwości po raz pierwszy uwzględniło dla przystępujących do egzaminów z poszczególnych uczelni kryterium ocen na dyplomie. Potwierdziło się, iż im lepsza ocena ze studiów, tym zdawalność jest wyższa. Przykładowo spośród absolwentów UJ, którzy skończyli naukę z oceną bardzo dobrą, na aplikacje dostało się 160 z 171 zdających, czyli blisko 94 proc. Przy ocenie dobrej poziom zdawalności był już nieco niższy i wyniósł 76 proc.

Kto może zostać sędzią, radcą...

Aby zostać radcą prawnym, adwokatem, sędzią czy prokuratorem, trzeba się najpierw dostać na aplikację, czyli zdać egzamin wstępny. Z tym że aplikację sędziowską i prokuratorską poprzedza aplikacja ogólna prowadzona przez Krakowską Szkołę Sądownictwa i Prokuratury. Zasady odbywania aplikacji regulują ustawy zawodowe, np. o radcach prawnych czy o adwokaturze. Na przykład adwokacka i radcowska obecnie trwa trzy lata, a notarialna i prokuratorska – 30 miesięcy. Z tym że aplikant prokuratury otrzymuje co miesiąc stypendium, ok. 3,8 tys. zł brutto, a sądowy – 3,3 tys. zł. Po odbyciu aplikacji kandydaci na przyszłych adwokatów, radców prawnych i notariuszy podchodzą do egzaminów zawodowych.

Ministerstwo Sprawiedliwości od czterech lat analizuje wyniki egzaminów wstępnych na aplikacje prawnicze. Wskazuje uczelnie, których największa liczba absolwentów dostaje się na aplikacje korporacyjne, tj. adwokacką, radcowską i notarialną. Jej wyniki punktujemy w rankingu „Rz".

Publiczne górą

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara