One są czym innym niż wariograf. I również ich stosowanie nie jest uregulowane w kodeksie pracy. Co ciekawe, obecnie powstają odrębne dziedziny nauki związane z tymi testami. Specjaliści w tej dziedzinie wskazują, jak należy sprawdzać pracowników, jakie testy psychologiczne przeprowadzać i jak je analizować. Na tej podstawie pracodawca zdobywa wszechstronną wiedzę o umiejętnościachpracownika. Jednakże w przepisach prawa należałoby dokładnie uregulować, kiedy i w jaki sposób takie testy przeprowadzać, aby nie naruszały dobra, o którym mówiliśmy, czyli aby nie wkraczały zbyt głęboko w prywatność pracownika. Obecnie jest to niedopowiedziane.
[b]Niedopowiedzenia nie ma już w kwestii pozyskiwania danych biometrycznych przez pracodawców. Naczelny Sąd Administracyjny wydał niedawno ważny wyrok w tej sprawie.[/b]
NSA wypowiedział się na temat możliwości zbierania danych biometrycznych za zgodą podwładnych. Chodzi konkretnie o gromadzenie ich na podstawie przesłanki z art. 23 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=04830F4E6CCC631A2FFEB13573D3D641?id=166335]ustawy o ochronie danych osobowych[/link], czyli przesłanki zgody. Przypomnę, że dane biometryczne nie są wymienione w kodeksie pracy jako te, do których pozyskiwania uprawnieni są pracodawcy. W związku z tym zbierali oni takie informacje po otrzymaniu na to uprzedniej zgody od załogi. My przeciw temu protestowaliśmy. NSA przychylił się do naszej opinii, stwierdzając, że przesłanka zgody nie legalizuje zbierania danych biometrycznych od pracowników. Powodem takiej interpretacji jest nierówność stron. Zgoda uzyskiwana przez pracodawców od pracownika może nie być dobrowolna, gdyż pracodawca jest stroną dominującą.
[b]Jaka jest zatem w tej kwestii propozycja GIODO?[/b]
Uważam, że były, są i będą takie dziedziny życia, w których zbieranie danych biometrycznych będzie adekwatne i słuszne. Tak jest m.in. wszędzie tam, gdzie zadania wykonywane przez pracowników wiążą się z tajemnicą państwową. Takie dane mogą być też zabezpieczeniem najtajniejszych miejsc w bankach. W takich wypadkach również wyrażamy zgodę na ich stosowanie. Są bowiem takie miejsca, które muszą podlegać szczególnej ochronie, tzn. wymagają zastosowania maksymalnie wielu różnorodnych środków technicznych i nigdy nie będzie ich za dużo, by właściwie zabezpieczyć przechowywane tam dane. Ale wykorzystywanie odcisków palca lub zapisu siatkówki oka w mleczarni czy szpitalu to zbyt daleko posunięty środek i my to kwestionujemy. Dlatego proponujemy, aby wykorzystywanie danych biometrycznych, takich jak linie papilarne, odciski palców, zapis siatkówki oka itp., było możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach. Nie zgadzamy się natomiast na ich powszechne stosowanie. W miejscach pracy, w których zatrudnieni nie mają dostępu do tajemnic państwowych czy skarbca, powinny być wykorzystane inne możliwości sprawdzania czasu pracy czy kontrolowania tożsamości osób poruszających się w budynku. Dane biometryczne są na tyle szczególne, że ich powszechne zbieranie należy ograniczyć.