Prawnicy na diecie

Samorządy adwokatów i radców prawnych coraz chętniej wprowadzają diety dla działaczy. Mają rekompensować utratę dochodów z praktyki spowodowaną pełnieniem funkcji społecznej.

Aktualizacja: 08.12.2008 07:33 Publikacja: 08.12.2008 00:33

Prawnicy na diecie

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Naczelna Rada Adwokacka zachęca rady okręgowe do wprowadzenia takich diet. Już ubiegłoroczny zjazd adwokatury w uchwale programowej zobowiązał prezesa NRA do takiego zmniejszenia aktywności zawodowej, aby mógł pełnić funkcję z koniecznym zaangażowaniem. Uznano, że prezesura powinna być wynagradzana i upoważniono Naczelną Radę do uchwalenia kwoty odpowiedniej do zadań.

Zjazd wyraził przekonanie, że również inni członkowie organów adwokatury, od których wymaga się dużej aktywności, ograniczą praktykę zawodową, a NRA powinna przyznać im wynagrodzenie.

[srodtytul]Izby ustalą ile i komu[/srodtytul]

W niedawnej uchwale z października Naczelna Rada Adwokacka podkreśla celowość uregulowania prawa do diet dla członków samorządu pełniących stale funkcje w strukturach samorządu oraz osób wykonujących społecznie inne czynności zlecone przez organy izb adwokackich. [b]Określenie ilości i wysokości diet oraz wydatków przeznaczonych na to w budżetach ma należeć do izb.[/b]

– W samej NRA po raz pierwszy wprowadzono w tej kadencji stałe diety dla prezesa i członków prezydium oraz czasowe dla innych osób zaangażowanych w pracę Naczelnej Rady w stopniu, który wymaga rekompensaty. [b]Wysokość diet zależy od zaangażowania i funkcji. Moja wynosi 10 tys. zł brutto – informuje prezes NRA Joanna Agacka-Indecka. [/b]– Prowadzę nadal praktykę, ale musiałam ją bardzo ograniczyć, bo zobowiązała mnie do tego uchwała zjazdu. Nie zdecydowaliśmy się jednak na etatowego prezesa, bo to nie byłoby dobre rozwiązanie z punktu widzenia łączności z samorządem.

[srodtytul]Rodzaj rekompensaty[/srodtytul]

Diety wprowadzono także w krakowskiej izbie adwokackiej. – Przyznajemy je od października: dla członków prezydium, którzy najwięcej czasu poświęcają na pełnienie funkcji, oraz tzw. diety celowościowe, przewidziane dla adwokatów szczególnie obciążonych pracą samorządową – wyjaśnia Marek Stoczewski, dziekan krakowskich adwokatów.

Podaje, że dieta wynosi wielokrotność 500 zł miesięcznie, kwoty przyznawane są zaś w zależności od funkcji. Dieta dziekana wynosi 4 tys. zł. – Wszyscy praktykujemy. Pracę samorządową prowadzimy kosztem zawodowej. Diety mają to częściowo zrekompensować. Długo pracowaliśmy bez nich, ale w większych izbach jest coraz więcej członków i spraw, a więc i obowiązków – argumentuje dziekan Stoczewski.

Jak mówi Jakub Jacyna, rzecznik prasowy największej w kraju warszawskiej Rady Adwokackiej, dziekan, członkowie prezydium i rady dostają tu diety od wielu lat. – Nie jestem upoważniony, żeby ujawniać ich wysokość, bo to jest objęte tajemnicą zarobków. Diety mają na celu skromną rekompensatę za część czasu przeznaczonego na działalność – tłumaczy Jakub Jacyna.Z kolei prezes Krajowej Rady Radców Prawnych Maciej Bobrowicz informuje, że w samorządzie radcowskim wszyscy, którzy sprawują funkcję, pracują społecznie. – Dlatego otrzymują jedynie rekompensatę za utratę dochodów. Kwoty te są niskie. W niektórych wypadkach samorząd zwraca koszty podróży i zakwaterowania – dodaje.

[srodtytul]Rzecznik zawodowiec[/srodtytul]

Wprowadzenie diet oznacza częściową profesjonalizację niektórych funkcji samorządowych. Niektórzy prawnicy podkreślają, że organizacje samorządowe oparte są na chęci działania ich członków i szkoda byłoby zmieniać ich w wynajętych etatowców. Jednocześnie coraz częściej się mówi, że są takie stanowiska, które trzeba byłoby w pełni uzawodowić. Wskazuje się, że [b]etatowym, choć kadencyjnym, funkcjonariuszem powinien być rzecznik odpowiedzialności dyscyplinarnej,[/b] czyli korporacyjny prokurator, prowadzący pracochłonne postępowania i kierujący sprawy do sądu dyscyplinarnego.

Wprowadzenie takiego rozwiązania rozważa samorząd radcowski. Pracuje nad nim także ministerialny zespół przygotowujący koncepcję unifikacji radców i adwokatów we wspólnej korporacji prawniczej.

[ramka][b]Opinia: Joanna Agacka-Indecka, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej[/b]

Większość członków władz samorządu traktuje swoje funkcje honorowo. W zasadzie nie pobiera za to żadnego wynagrodzenia z wyjątkiem zwrotu wydatków na dojazdy i podróże czy zakwaterowanie. Są jednak funkcje, które wymagają wyjątkowo dużego zaangażowania, takie jak rzecznicy dyscyplinarni czy wizytatorzy. Ze względu na czasochłonność ich praca wymaga większej rekompensaty niż tylko zwrot kosztów, a więc także dochodów utraconych z powodu ograniczenia pracy zawodowej. Adwokatura się rozrasta. W kilku izbach takie diety już wprowadzono. NRA chciała dać sygnał, że taka polityka jest słuszna i akceptowana przez naczelne władze palestry. Rady okręgowe muszą dbać o jakość pracy samorządowej.[/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora:

[mail=i.walencik@rp.pl]i.walencik@rp.pl[/mail]

Naczelna Rada Adwokacka zachęca rady okręgowe do wprowadzenia takich diet. Już ubiegłoroczny zjazd adwokatury w uchwale programowej zobowiązał prezesa NRA do takiego zmniejszenia aktywności zawodowej, aby mógł pełnić funkcję z koniecznym zaangażowaniem. Uznano, że prezesura powinna być wynagradzana i upoważniono Naczelną Radę do uchwalenia kwoty odpowiedniej do zadań.

Zjazd wyraził przekonanie, że również inni członkowie organów adwokatury, od których wymaga się dużej aktywności, ograniczą praktykę zawodową, a NRA powinna przyznać im wynagrodzenie.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów