10 sierpnia minie rok od czasu wejścia w życie tzw. ustawy deregulacyjnej, która m.in. ułatwiła zainteresowanym dostęp do zawodu doradcy podatkowego. Nie sprawdziły się jednak wcześniejsze obawy, że grozi nam zalew tanich porad niskiej jakości udzielanych przez osoby bez kwalifikacji.
– Dotychczas nie odczuliśmy żadnych skutków deregulacji. Wynika to zapewne z faktu, że przedsiębiorcy weryfikują kompetencje doradców. Nie słyszałem o przypadku, by niekompetentna osoba, udzielając porady podatkowej, naraziła klienta na problemy – mówi Krzysztof Komorniczak, prezes ECDDP.
Podobnego zdania jest Tomasz Michalik, doradca podatkowy, partner w MDDP, przewodniczący III Kadencji Krajowej Rady Doradców Podatkowych. Jego zdaniem dokonana przez ustawodawcę deregulacja, czy raczej dereglamentacja czynności doradztwa podatkowego, nie wpłynęła negatywnie na rynek doradztwa.
Obserwacje środowiska doradców potwierdza prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic, obecna przewodnicząca KRDP. Jej zdaniem nie sprawdziły się wcześniejsze obawy dotyczące odpływu doradców i zastępowania fachowców przez osoby bez uprawnień.
Nie oznacza to jednak, że KRDP jest zadowolona z deregulacji. Samorządowi zawodowemu nie podoba się zwłaszcza skrócenie okresu praktyk, gdyż doradztwa można się nauczyć tylko w praktyce.