Bezrobotni biorą zwolnienia od pracy

W urzędach pracy lawinowo rośnie liczba zwolnień lekarskich składanych przez bezrobotnych. Dzięki temu nie muszą podejmować pracy i nie tracą prawa do świadczeń.

Aktualizacja: 15.04.2008 11:34 Publikacja: 15.04.2008 04:04

Bezrobotni biorą zwolnienia od pracy

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Z oficjalnych danych Ministerstwa Pracy wynika, że pod koniec lutego 1,8 mln osób było zarejestrowanych jako bezrobotni, w tym 264,5 tys. miało prawo do comiesięcznego zasiłku. Każdy z prawie 350 urzędów pracy w całej Polsce ma za zadanie znaleźć dla nich zatrudnienie, co w okresie spadającego bezrobocia wydaje się bardzo proste.

Tymczasem w niektórych urzędach pracy gwałtownie wzrasta liczba zwolnień lekarskich wystawionych bezrobotnym. W Powiatowym Urzędzie Pracy w Kwidzynie np. ostatnio ich liczba wzrosła czterokrotnie, a orzeczeń lekarskich o nieprzydatności do wskazanych przez urząd prac jest jeszcze więcej.

Zazwyczaj bezrobotny idzie na zwolnienie od razu, gdy otrzymuje informację o naborze do pracy. Bezrobotni z prawem do zasiłku muszą przedstawić zwolnienie lekarskie na druku ZUS ZLA. Tym, którzy nie mają już prawa od zasiłku, wystarczy zwykłe zwolnienie wystawione nawet na kartce papieru. W świetle przepisów nieobecność bezrobotnego jest wtedy usprawiedliwiona i urząd nie może go pozbawić świadczeń ani skreślić z listy bezrobotnych. Tymczasem Skarb Państwa wydaje na zasiłki ponad 100 mln zł miesięcznie.

Z pewnością nie wszyscy zarejestrowani w urzędach pracy przedstawiają fikcyjne zwolnienia. Ani jednak urzędnicy, ani ZUS nie mogą ich skontrolować.

– Nie badaliśmy ostatnio, czy przybywa zwolnień lekarskich, ale wiem z doświadczenia, że zawsze na początku roku wielu bezrobotnych próbuje w ten sposób uniknąć skierowania do pracy fizycznej – mówi pracownica krakowskiego Urzędu Pracy. – Dziwnym trafem dotyczy to wyłącznie niewykwalifikowanych bezrobotnych. Ci z wykształceniem nigdy nie chorują.

– U nas lekarze niechętnie wystawiają zwolnienia, więc nierzadko musimy interweniować, by bezrobotny z prawem do zasiłku dostał je, kiedy naprawdę mu się należy – mówi Iwona Rojcewicz, zastępca dyrektora ds. świadczeń białostockiego Urzędu Pracy. – Ci, którzy nie mają już prawa do zasiłku i nie muszą przedstawiać nam zwolnień lekarskich, bardzo często usprawiedliwiają swoje nieobecności, szczególnie w okresie świąt czy popularnych imienin.

Resort pracy, który pracuje obecnie nad nowelizacją przepisów o promocji zatrudnienia, nie widzi możliwości wprowadzenia kontroli zwolnień. Problem może natomiast rozwiązać zmiana zasad objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym.

– Pokazuje to, jak dużo osób rejestruje się w urzędach pracy tylko po to, by zyskać ubezpieczenie – zauważa Henryk Michałowicz z Konfederacji Pracodawców Polskich. – Przez to urzędy pracy nie docierają do osób, które naprawdę potrzebują ich pomocy.

Z różnych badań wynika, że nawet około miliona osób zarejestrowanych jako bezrobotni nie chce podjąć zatrudnienia. Najwyższa pora więc, by statusu bezrobotnego nie wiązać automatycznie z prawem do ubezpieczenia.

– Po zmianach w urzędach pracy będą rejestrować się jedynie zainteresowani zatrudnieniem – zapowiada Beata Czajka, zastępca dyrektora departamentu w MPiPS.

Od początku roku do mojego urzędu wpłynęło więcej zwolnień i orzeczeń lekarskich o nieprzydatności do wykonywania określonego rodzaju prac niż przez cały poprzedni rok. Trudno podejrzewać, by wszyscy bezrobotni przedstawiali fałszywe zwolnienia. Kilkakrotny wzrost ich liczby wskazuje jednak na to, że u wielu pozostających bez zajęcia perspektywa pracy powoduje utratę zdrowia albo że znaleźli oni sposób, by bez konsekwencji unikać podjęcia legalnego zatrudnienia, do którego kieruje ich urząd. Nie mamy możliwości kontrolowania tych zwolnień, co bezrobotni skrzętnie wykorzystują. W skrajnych wypadkach dochodzi do tego, że kierujemy do pracy 100 osób, a 80 z nich przesyła nam zwolnienia. Myślę, że samorząd lekarski powinien poważnie przyjrzeć się tej sprawie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

m.rzemek@rp.pl

Z oficjalnych danych Ministerstwa Pracy wynika, że pod koniec lutego 1,8 mln osób było zarejestrowanych jako bezrobotni, w tym 264,5 tys. miało prawo do comiesięcznego zasiłku. Każdy z prawie 350 urzędów pracy w całej Polsce ma za zadanie znaleźć dla nich zatrudnienie, co w okresie spadającego bezrobocia wydaje się bardzo proste.

Tymczasem w niektórych urzędach pracy gwałtownie wzrasta liczba zwolnień lekarskich wystawionych bezrobotnym. W Powiatowym Urzędzie Pracy w Kwidzynie np. ostatnio ich liczba wzrosła czterokrotnie, a orzeczeń lekarskich o nieprzydatności do wskazanych przez urząd prac jest jeszcze więcej.

Pozostało 83% artykułu
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!