Nowi partnerzy do negocjacji

Organizacje pracodawców w Komisji Trójstronnej reprezentują za mało firm. „Solidarność” chce zmienić kryteria ich reprezentatywności – podstawą ma być liczba przedsiębiorstw, w imieniu których działają

Aktualizacja: 16.05.2008 08:04 Publikacja: 16.05.2008 01:08

– Niestety, dziś po stronie pracodawców nie mamy partnerów, którzy mogą być stroną układów czy porozumień ze związkami zawodowymi zarówno o charakterze branżowym, jak i ogólnopolskim. Organizacje pracodawców nie mają wpływu na zdecydowaną większość przedsiębiorców w kraju. Trzeba to zmienić, by reprezentacja przedsiębiorców była wyłaniana na podstawie liczby firm, które reprezentują, a nie liczby pracowników, których zatrudniają. Przecież mają one reprezentować pracodawców, a nie pracujących u nich ludzi, bo w ich interesie działają już związki zawodowe – mówi Jerzy Langier z Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, która właśnie złożyła propozycję zmian w tej sprawie w Komisji Trójstronnej.

– To nieprzemyślany i mało konkretny pomysł, który może przynieść odwrotne do zamierzonych skutki, tzn. może dojść do załamania się dialogu. Oceniam, że dziś to związki, z którymi rozmawiamy, nie mają odpowiednich umocowań do dialogu, bo ciągle się asekurują, że wstępne ustalenia muszą być konsultowane wewnętrznie. Uważam, że nie należy nic zmieniać – replikuje Zbigniew Żurek, wiceprezes Business Centre Club.

Pomysł ten negatywnie ocenia też Konfederacja Pracodawców Polskich. – Skoro Komisja Trójstronna zajmuje się głównie relacjami na linii pracodawcy – pracobiorcy, to stanowisko podmiotów zatrudniających 2 mln osób, czyli znaczną część rynku pracy, jest ważne i reprezentatywne. Przecież firmy niezależnie od tego, ile ich jest, będą na co dzień realizować ustalenia wynegocjowane z rządem i związkami – podkreśla Henryk Michałowicz, ekspert KPP.

Zgodnie z propozycją „Solidarności” status reprezentatywnej organizacji pracodawców powinny posiadać tylko organizacje mające zdolność układową. Chodzi o zastąpienie zasady uzależnienia ich reprezentatywności od liczby pracowników zatrudnionych u poszczególnych pracodawców zrzeszonych w danej organizacji – zasadą określającą minimalną liczbę pracodawców zrzeszonych w tej organizacji.

Dziś organizacja pracodawców zasiadająca w Komisji Trójstronnej musi spełnić jednocześnie kilka warunków. Głównym kryterium jest liczba pracowników w firmach, które wchodzą w jej skład. Musi ich być ponad 300 tys. Ponadto organizacje muszą mieć charakter ogólnopolski, a ich członkowie muszą prowadzić działalność w podmiotach gospodarki narodowej określonych w więcej niż połowie sekcji Polskiej Klasyfikacji Działalności, o której mowa w przepisach o statystyce publicznej.

Co cztery lata pracodawcy muszą udowadniać, że spełniają te warunki.

– Szacujemy, że dzisiejsi partnerzy skupiają jeden, może dwa procent przedsiębiorstw. To stanowczo za mało – mówi Jerzy Langier. Niestety, „Solidarność” nie określiła nowych progów, jakie musiałyby spełnić organizacje pracodawców, by być partnerem dla związków. Jest to trudne, bo ogromną grupę wśród zarejestrowanych ponad 2,5 mln firm stanowią osoby, które zdecydowały się na tzw. samozatrudnienie lub zatrudniają jedną bądź kilka osób.

– Ciekawe, czy „Solidarność” chce tę samą miarę przykładać do firm zatrudniających kilka tysięcy osób i tylko kilka osób. Moim zdaniem obecne kryterium jest czytelne, łatwe do zweryfikowania, a poza tym trudno nim manipulować – uważa Zbigniew Żurek.

– Sprowadzając sprawę ad absurdum, można wyobrazić sobie grupę kilkuset czy kilku tysięcy podmiotów zatrudniających niewiele większą liczbę osób, by związki miały partnera do negocjacji – mówi Henryk Michałowicz.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan

– w jej skład wchodzi 55 związków regionalnych i branżowych pracodawców oraz 16 członków bezpośrednich zatrudniających łącznie ok. 600 tys. osób.

Konfederacja Pracodawców Polskich (KPP)

– reprezentuje ponad 6 tys. firm, zatrudniających przeszło 2 mln pracowników.

Business Centre Club (BCC)

– zrzesza około 1000 pracodawców zatrudniających 360 – 400 tys. pracowników. Na terenie całego kraju znajdują się 24 loże regionalne.

Związek Rzemiosła Polskiego (ZRP)

– skupia około 300 tys. zakładów rzemieślniczych, zatrudniających ok. 1,5 mln osób. W strukturach ZRP funkcjonuje 490 cechów, 271 spółdzielni rzemieślniczych, 27 izb rzemiosła.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: t.zalewski@rp.pl

– Niestety, dziś po stronie pracodawców nie mamy partnerów, którzy mogą być stroną układów czy porozumień ze związkami zawodowymi zarówno o charakterze branżowym, jak i ogólnopolskim. Organizacje pracodawców nie mają wpływu na zdecydowaną większość przedsiębiorców w kraju. Trzeba to zmienić, by reprezentacja przedsiębiorców była wyłaniana na podstawie liczby firm, które reprezentują, a nie liczby pracowników, których zatrudniają. Przecież mają one reprezentować pracodawców, a nie pracujących u nich ludzi, bo w ich interesie działają już związki zawodowe – mówi Jerzy Langier z Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, która właśnie złożyła propozycję zmian w tej sprawie w Komisji Trójstronnej.

Pozostało 82% artykułu
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!