Według niej roboty uwalniają pracowników ze stanowisk monotonnych, związanych z ciężką lub niebezpieczną pracą. Po  instalacji robotów ludzie dostają  więcej odpowiedzialnych, często też lepiej płatnych zadań.

– To,  że w fabryce pojawia się robot, wcale nie oznacza, że ludzie stają się niepotrzebni. Wręcz przeciwnie – twierdzi  Konrad Grohs, prezes FANUC Polska, jednego z największych światowych producentów robotów przemysłowych.

Jak prognozuje IFR, w najbliższych siedmiu latach dzięki robotom powstanie 2–3,5 miliona nowych miejsc pracy na świecie. Największe perspektywy są na nie w przemyśle spożywczym i  elektronicznym.