Płace przyspieszyły, ale raczej tylko na chwilę

W lutym płace wzrosły ?o 4 proc., czyli najbardziej ?od roku. Ale nie jest ?to zapowiedź kolejnych wysokich podwyżek.

Publikacja: 19.03.2014 04:00

Płace przyspieszyły, ale raczej tylko na chwilę

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Około 3,86 tys. zł wynosiło przeciętne wynagrodzenie w większych firmach w lutym – podał wczoraj GUS. To o 4 proc. więcej niż w lutym 2013 r., a taka dynamika okazała się miłą niespodzianką. Analitycy rynkowi spodziewali się bowiem ok. 3,3-proc. wzrostu. Jeszcze w styczniu płace zwiększyły się o 3,4 proc., a w grudniu o 2,7 proc.

Jeszcze lepiej wypadły lutowe „podwyżki" w ujęciu realnym. Okazuje się, że po uwzględnieniu inflacji wzrost wynagrodzeń wyniósł 3,3 proc., czyli najwięcej od początku 2012 r. Nie oznacza to jednak, że w nadchodzących miesiącach należy się spodziewać powrotu do znacznych podwyżek płac, do jakich byliśmy przyzwyczajeni jeszcze np. w 2011 r.

– W lutym mieliśmy do czynienia z czynnikami jednorazowymi, takimi jak wypłaty premii i nagród w górnictwie. W marcu oczekujemy powrotu rocznej nominalnej dynamiki płac do ok. 3 proc. – zauważa Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank.

– Przedsiębiorstwa planują niewielkie podwyżki płac w tym roku, sytuacja pracowników na rynku pracy wciąż jest trudna, co ogranicza ich możliwości negocjacyjne w sprawie wysokości zarobków. To skłania nas do tezy, że w kolejnych miesiącach dynamika płac powróci do przedziału 3–4 proc. rok do roku – twierdzi też Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku.

Mimo to na rynku pracy widać postępującą, choć bardzo powolną poprawę. W przedsiębiorstwach w lutym pracowało 5 mln 508 tys. osób, czyli o 0,2 proc. więcej niż rok wcześniej (choć wciąż o 0,6 proc. mniej niż dwa lata temu).

– Oczywiście nie jest to wzrost spektakularny. Niemniej naszym zdaniem rynek pracy jest cały czas w fazie rozpędzania, która zostanie wzmocniona przez inwestycje – komentuje Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku. Istotne jest też to, że rosnące płace w połączeniu ze zwiększającym się zatrudnieniem mogą oznaczać wzrost apetytu Polaków na konsumpcję, co z kolei wspomaga wzrost gospodarczy.

Poprawa na rynku pracy jest na razie na tyle rachityczna, że większość ekonomistów nie sądzi, by mogła wpłynąć na zmianę trendów w polityce pieniężnej. Najbliższej podwyżki stóp procentowych pojedynczy ekonomiści spodziewają się w listopadzie, większość jednak – dopiero na początku 2015 r.

—Anna Cieślak-Wróblewska

Około 3,86 tys. zł wynosiło przeciętne wynagrodzenie w większych firmach w lutym – podał wczoraj GUS. To o 4 proc. więcej niż w lutym 2013 r., a taka dynamika okazała się miłą niespodzianką. Analitycy rynkowi spodziewali się bowiem ok. 3,3-proc. wzrostu. Jeszcze w styczniu płace zwiększyły się o 3,4 proc., a w grudniu o 2,7 proc.

Jeszcze lepiej wypadły lutowe „podwyżki" w ujęciu realnym. Okazuje się, że po uwzględnieniu inflacji wzrost wynagrodzeń wyniósł 3,3 proc., czyli najwięcej od początku 2012 r. Nie oznacza to jednak, że w nadchodzących miesiącach należy się spodziewać powrotu do znacznych podwyżek płac, do jakich byliśmy przyzwyczajeni jeszcze np. w 2011 r.

Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!