— Coraz częściej korporacje organizują pracownikom wykłady dietetyków na temat zdrowego odżywania. Zdarza się, że szef wysyła podwładnego na program wellness ,albo wręcza mu karnet na siłownię z sugestią by zgubił trochę kilogramów — mówi Justyna Marszałkowska dietetyk i ekspert programu „Chitinin Extra. Lżej w pracy”. Jego organizatorzy zlecili pierwsze w Polsce badanie opinii na temat wpływy sylwetki na karierę zawodową.
Jak wynika z ankiety, którą na reprezentatywnej próbie 1107 Polaków przeprowadziła PBS DGA, na ten wpływ częściej zwracają uwagę kobiety. Prawie trzy czwarte pań uważa, że szczupła sylwetka jest atutem w karierze, podczas gdy wśród panów takich opinii było niespełna 62 proc.
Zdaniem uczestników badania poza rozmową kwalifikacyjną, szczupła sylwetka najbardziej pomaga w kontaktach z klientami i z przełożonymi. Justyna Marszałkowska twierdzi, że w ostatnich latach przybywa jej pacjentów, którzy przyznają, że zrzucenia zbędnych kilogramów wymaga od nich praca, szczególnie wtedy gdy jest związana z kontaktami z klientami.
— Twierdzą, że szczupła sylwetka ma pozytywny wpływ na postrzeganie ludzi w sferze zawodowej i chcą dostosować się do oczekiwań pracodawców i współpracowników - dodaje Marszałkowska.
— Tusza nie jest kryterium kwalifikacyjnym, ale są stanowiska np. asystenckie, handlowe, na których dobra prezencja ma istotne znaczenie — wyjaśnia Joanna Kotzian z firmy doradztwa personalnego HRK. Jak zaznacza dobra prezencja to coś więcej niż sylwetka — składa się na nią także dobrany ubiór, makijaż czy fryzura. W Polsce wpływ tuszy na karierę zawodową nie był dotychczas tematem publicznych dyskusji ani badań, jak np. w Wielkiej Brytanii czy w USA. Brytyjczycy oficjalnie przyznają, że otyłe osoby mają problemy z zatrudnieniem. Przed trzema laty głośny na Wyspach był przypadek zwolnienia z pracy otyłego strażaka, a rok później media omawiały sądowy spór Marie Parker z firmą autobusową, która nie chciała zatrudnić kobiety argumentując, że za dużo waży (chodziło o 84 kg).